Dziewczynka uciekła od problemów w szkole, szukało jej 46 ratowników
Dziewczynka wyszła z domu 11 czerwca a jej mama zaalarmowała policję nazajutrz, czyli już 12 czerwca. Z informacji, jakie zebrali policjanci wynika, że 14-latka już nie raz znikała z domu na dłużej nie informując rodziców ani gdzie idzie, ani kiedy wróci. Mimo to natychmiast wszczęto akcję poszukiwawczą.
Zobacz też: Oskubał banki i sieci komórkowe. Może siedzieć nawet osiem lat
- Około godziny 22:00 policjanci z Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej znaleźli dziewczynkę na jednej ze ścieżek leśnych w miejscowości Łostówka. 14-latka była przemoczona i zmarznięta. Została zabrana do Szpitala Powiatowego w Limanowej. Na szczęście nic poważnego jej się nie stało – mówi o szczęśliwym finale akcji mł. asp. Jolanta Mól, rzecznik limanowskiej policji.
Zobacz też: Nie ugaszą pożaru, nie uratują życia, bo tu nie wjadą! Ani straż, ani karetka
Kilka tygodni temu policję postawiło na nogi zaginięcie 16-latka, którego matka zgłosiła ten fakt dopiero po 10 dniach. Okazało się, że chłopak miał trafić zgodnie z decyzją sądu rodzinnego do ośrodka szkolno wychowawczego. I to było najprawdopodobniej głównym powodem, tego, że chłopiec uciekł. Na szczęście po kilku dniach udało się go odnaleźć.
Mając na uwadze oba zdarzenia Jolanta Mól podkreśla: - Apelujemy do rodziców by nie bagatelizowali problemów szkolno – wychowawczych swoich dzieci.
Kończy się rok szkolny, oceny niektórych dzieci nie będą może najlepsze, ale rodzice powinni robić wszystko, by dziecko choć świadome konsekwencji umiało z nimi szczerze i bez strachu porozmawiać.
ES [email protected] Fot.: KPP w Limanowej