Nie ugaszą pożaru, nie uratują życia, bo tu nie wjadą! Ani straż, ani karetka
Zobacz też: Broniewskiego zablokowana, bo paliło się mieszkanie w bloku. Straż nie mogła wjechać na osiedle!
Pani Edyta nadesłała nam bardzo wymowne zdjęcia opatrzone komentarzem, który przytaczamy w całości
W nawiązaniu do Pana artykułu w sprawie pożaru na Broniewskiego, myślę że problem dróg pożarowych a właściwie ich braku dotyczy wszystkich osiedli. W załączeniu przesyłam zdjęcia z os. Szujskie, gdzie taka sytuacja występuje codziennie.
Pomimo widocznych znaków postawionych przez miasto nikt ich nie respektuje. Aż do czasu jakiegoś nieszczęścia. Nie wspomnę już o dojedzie pogotowia czy transportu sanitarnego. Bezmyślność użytkowników osiedla jest ogromna…
Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa już porozumiała się z policją. Obie instytucje już od kilku miesięcy bacznie przyglądają się parkowaniu i łamaniu przepisów na osiedlach administrowanych przez GSM. Tylko co zrobić w sytuacji, gdy sądeckie osiedla projektowane były w czasach, gdy na jeden blok przypadało zaledwie kilka aut a teraz czasem na jedno mieszkanie są dwa a nawet trzy?
Zobacz też: „Święte krowy”: Grodzka z policją robi porządek a drogówka śledzi nasz cykl
Kolejna rzecz, to bardzo wąskie ulice. Na osiedlu Szujskiego Miejski Zarząd Dróg (na wniosek mieszkańców) ustawił nowe znaki zakazu parkowania i postoju, bo gdy auta parkowały po obu stronach jezdni nijak przejechać nie mogły na przykład autobusy MPK. I tu dodajmy: wozy straży pożarnej bez trudu poradzą sobie z autem na swojej drodze, ale karetka już nie.
Co robić? Jak rozwiązać problem deficytu miejsc parkingowych na osiedlach zanim do podobnej dyskusji zmusi nas jakiś dramat? Piszcie, czekamy na Wasze komentarze.
ES [email protected] Fot.: Czytelniczka