Paweł Stawarz: każda wydana złotówka musi przyciągnąć kolejną. To nasz sukces

O tym, jak wygląda droga do sukcesu w powiecie limanowskim opowiedział podczas Gali Rozdania Nagród Rankingu Oceny Aktywności Gmin Subregionu Sądeckiego, Paweł Stawarz, wójt z 22-letnim doświadczeniem oraz sadownik, właściciel gospodarstwa o powierzchni około 40 hektarów. Rozmowę poprowadził Zygmunt Berdychowski.

- Jak wyglądał budżet gminy Jodłownik w momencie kiedy obejmowałeś urząd wójta?
- Był to budżet w kwocie 8 milionów złotych.

Po 22 latach to jest jak duży budżet?
Również jest ósemka, ale dodaliśmy do niej zero, więc jest 80 milionów.

Zobacz również: Gmina Jodłownik na podium Rankingu Oceny Aktywności Gmin. Rozmowa z wójtem 

To najlepiej pokazuje zmianę, która wydarzyła się w gminie Jodłownik. Gdybyś miał, spoglądając w przeszłość, powiedzieć, że najbardziej dumny jesteś z…
Chciałbym dziś podziękować Radnym Gminy Jodłownik, którzy są dziś na sali. (…) Bo Rada to organ uchwałodawczy, ja jestem organem wykonawczym. Przyjęliśmy jedną zasadę: każda złotówka przygotowana w uchwale budżetowej, ma przyciągać drugą złotówkę ze środków pozabudżetowych.

Tę satysfakcję dla naszego samorządu przyniósł ostatni rok, kiedy pozyskaliśmy 17 milionów złotych  na wodę i kanalizację. Bo mówiąc o ścieżkach rowerowych, spacerowych, agroturystyce, nie można zapomnieć o fundamentalnej sprawie, czyli o wodzie i kanalizacji.

Więc ile kanalizacji macie już zrobione w Jodłowniku?
Myślę, że jesteśmy w połowie. Budujemy w tym momencie trzecią oczyszczalnię ścieków. Mam nadzieję, że przy tych środkach, które otrzymaliśmy, uda nam się dokończyć ten proces i to będzie największy sukces naszego samorządu.

Ponieważ dużo pieniędzy inwestujecie w wodę i kanalizację, to pojawia się pytanie, czy w związku z tym przybywa wam mieszkańców czy ubywa?
To doskonale widać w Planach Zagospodarowania Przestrzennego. Przygotowujemy w tym momencie kolejny plan. Tam, gdzie jest mocno rozbudowana infrastruktura, gdzie są szkoły, widać jak rosną wspaniałe domy. Tam chcą ludzie inwestować, chcą mieszkać. (…)

Był okres, kiedy tych mieszkańców było mało. W tym momencie obserwujemy przyrost, dzięki temu, że inwestujemy w infrastrukturę – nie tylko kanalizacyjną i wodną, ale też drogi i budynki oświatowe, które są centrami kulturowymi.

Ile z tych 80 milionów gmina Jodłownik wydała na inwestycję w roku 2021?
W roku 2021 była to kwota ponad 20 milionów. W tym około 70 procent to środki pozyskane z zewnątrz. I to jest właśnie sukces naszego samorządu, że te środki potrafimy wykorzystać i sięgać po kolejne.

To również może Cię zainteresować: Burmistrz Dariusz Chorużyk: Piwniczna lepsze czasy ma wciąż przed sobą [WIDEO]

Czy nie boisz się, że jeśli w kolejnym roku nie pozyskacie tych 20 milionów to, idąc do wyborów, narazisz się na krytykę mieszkańców, którzy nie będą widzieli tych wielkich pieniędzy i inwestycji?
Mam nadzieję, że pozyskamy jeszcze więcej. Natomiast druga strona medalu jest taka, że nasze społeczeństwo jest bardzo wyrozumiałe. Jestem zachwycony, że mogę pracować w gronie takich mieszkańców, którzy są zarazem bardzo pracowici. Bo gmina rozwija się nie tylko w obszarze samorządu. Jodłownik to również gmina typowo rolnicza i sadownicza. Mamy piękne, wspaniałe sady.

Sadownicy od zawsze w oczach mieszkańców Sądecczyzny uchodzili za ludzi niezwykle zamożnych. Czy w Jodłowniku również tak jest?
Pamiętamy czasy, kiedy dominowały tylko dwie odmiany jabłek – mekintosz i jonagold. W tym momencie tych odmian jest zdecydowanie więcej. Należy dbać o to, żeby – zgodnie z tym, co dzieje się na rynku – te odmiany były sukcesywnie nasadzane…

Kontynuacja rozmowy w materiale wideo. ([email protected], [email protected])