Znowu wróci ten koszmar? Niebezpieczna noc, niebezpieczny poranek w Nowym Sączu
Boli mnie noga i ramię – skarżyła się mieszkanka Nowego Sącza, która w środę rano przewróciła się na oblodzonym chodniku. Na szczęście nic poważnego się nie stało, ale inni, którzy stali się ofiarami ślizgawicy, trafili ze złamaniami i stłuczeniami do szpitalnego oddziału ratunkowego.
Czytaj też Czy będzie jeszcze prawdziwa zima na Sądecczyźnie? Wiedzą to… Amerykanie
Czy szykuje się koszmarna powtórka? Wedle zapowiedzi synoptyków, od godziny 23 można się spodziewać opadów mżawki, deszczu, deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu, co spowoduje oblodzenia, które utrzymają się do godziny 9 w piątek. - Temperatura spadnie do minus 2 stopni , przy gruncie do około minus 3 - ostrzega Biuro Prognoz Meteorologicznych w Krakowie.
Czytaj też Dwa dopusty Boże w Nowym Sączu, do tego dojdzie jeszcze trzeci
Przypomnijmy, że za posypywanie chodników znajdujących się przy prywatnych posesjach odpowiadają ich właściciele – mówił w rozmowie z „Sądeczaninem” Ryszard Wasiluk, komendant Straży Miejskiej w Nowym Sączu. – W przypadku osiedli ten obowiązek ciąży na administracji danego osiedla, które powinny oddelegować osoby, które posypią oblodzone chodniki na osiedlach. Strażnicy miejscy, którzy pełnią na mieście służbę zwracają szczególną uwagę na to, czy chodniki przy prywatnych posesjach i na osiedlach są odśnieżone i posypane.