Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 18 maja. Imieniny: Alicji, Edwina, Eryka
30/06/2022 - 11:45

Kozłowskiego zdegradowali, Durlaka awansowali. Wietrzenie lokalnych struktur PiS

Przyszła zmiana do okręgowych struktur Prawa i Sprawiedliwości. Degradują w terenie partyjnych baronów, innych awansują. Dotyczy to także Małopolski, gdzie zamiast jednego dużego okręgu, będą dwa mniejsze, z nowymi szefami. Już wiadomo, że na czele jednego z nich stanie sądecki senator Wiktor Durlak, na czele drugiego, poseł z Podhala Anna Paluch. Co z marszałkiem Kozłowskim, który był pełnomocnikiem okręgu w dotychczasowym kształcie?

Zobacz też: Kozłowskiego w PiS wyautowali. Inni marszałkowie szefami okręgów

Choć do wyborów parlamentarnych zostało jeszcze ponad rok Prawo i Sprawiedliwość już zbiera siły do walki o mandaty. To dlatego przyszła zmiana do okręgowych struktur ugrupowania. Dla lepszego funkcjonowania partii, teren został podzielony na mniejsze okręgi. Powołano też nowych pełnomocników. 

- To nie ma nic wspólnego z okręgami wyborczymi, które pozostają bez zmian – wyjaśnia w rozmowie z „Sądeczaninem”  gorlicka poseł Barbara Bartuś, która zasiada w podejmującym najważniejsze decyzje w partii komitecie politycznym.

 - Nowe  struktury partyjne pokrywają się z wyborczymi okręgami senackimi, choć nie całkiem do końca, bo senackich mamy sto, a nowych, powołanych pełnomocników jest mniej niż stu.

Jak ten podział wygląda w naszym regionie? Jeden partyjny okręg obejmuje Nowy Sącz, powiat nowosądecki i gorlicki. Drugi to Limanowszczyzna i Podhale. Tym pierwszym pokieruje sądecki senator Wiktor Durlak, na czele drugiego stanie poseł z Podhala Anna Paluch.

Czytaj też Mamy „tyle nie żreć”. Sądeczanie są oburzeni radą naszego multimilionera 

Jak podkreśla, Jarosławowi Kaczyńskiemu chodzi o ściślejszą współpracę  parlamentarzystów ze strukturami w terenie na wszystkich szczeblach, także tych gminnych i sołeckich – dodaje posłanka. -  Nasz okręg, który ma pokaźną drużynę parlamentarzystów, na współpracę w terenie nie może narzekać, ale w innych regionach Polski są duże okręgi i mniej posłów. U nas każdy powiat od niedawna poza Limanowszczyzą, ma w parlamencie swojego reprezentanta –podkreśla Bartuś.

- Wszyscy nowi pełnomocnicy okręgowi mają przed sobą jasne zadania: przygotowanie partii do nadchodzących wyborów, przygotowanie struktur i zapewniam państwa, że będziemy przeć do przodu jak dobrze naoliwiona maszyna - mówił na konferencji prasowej rzecznik PiS Radosław Fogiel.

W politycznych kuluarach można usłyszeć, że Jarosław Kaczyński zrobił wielkie wietrzenie w partii i odciął od władzy w terenie tak zwanych partyjnych baronów. Co z marszałkiem Witoldem Kozłowskim, który  do tej pory rządził strukturami partii obejmującymi swoim zasięgiem dawne województwo nowosądeckie? Czy jest dla niego miejsce w tej dobrze naoliwionej maszynie?

- Pan marszałek nie jest już  pełnomocnikiem regionalnego okręgu, który został podzielony na pół - mówi poseł Bartuś.- Pieczę nad całą Małopolską  trzyma Beata Szydło i  tu nie ma właściwie żadnej zmiany, bo była szefem regionalnym. Komitet tylko podjął uchwałę, która powołuje tak zwanych szesnastu  opiekunów wojewódzkich.

Jak dodaje parlamentarzystka, ta zmiana wynika z przyjętej przez partię zasady, że politycy powołani na pełnomocników okręgowych nie mogą być politykami funkcyjnymi. - Dotyczy to szczebli ministerialnych i wojewódzkich, a więc także Witolda Kozłowskiego, który ma się skupić na  pracy marszałka, a nie na zajmowaniu się strukturami partii. To było jasne od początku, że pan marszałek nie stanie na czele żadnego z dwóch nowo utworzonych okręgów.

Kozłowski zajmie się wiec marszałkowaniem, a w sądeckie struktury będzie oliwił Wiktor Durlak, parlamentarny debiutant, który w Senacie zasiada pierwszą kadencję.  Przypomnijmy, że podczas ostatnich wyborów w walce o mandat zmierzył się z  nieżyjącym już senatorem Stanisławem Kogutem. Zdobył łącznie 107 119 głosów, co dało mu wynik 60,33 proc. Kogut dostał 70 424 głosów, co dało mu wynik 39,67 proc.

Czytaj też Poseł Arkadiusz Mularczyk o tym, kto do Sejmu, kto do Senatu, jeszcze nie mówi 

 -  Niewątpliwie siedemdziesiąt procent mojej wygranej to znaczek PiS, dwadzieścia procent to moja praca i moich współpracowników, dziesięć procent to inne okoliczności – komentował wtedy swoją wygrana Durlak na łamach miesięcznika „Sądeczanin” - Najtrudniejszy był początek kampanii, ale jestem odważny, podjąłem wyzwanie, bo taka szansa czasem zdarza się tylko raz w życiu.

Teraz zyskał szansę na umocnienie swojej pozycji w partii. Na jak długo,  jeszcze nie wiadomo. - Na razie nowi pełnomocnicy zostali wprowadzeni na trzy miesiące – mówi  Barbara Bartuś.  Po tym okresie prezes  Kaczyński  podejmie decyzję co dalej.  Trzeba zobaczyć jak to się będzie sprawdzało i jak poradzą sobie nowi pełnomocnicy.  Robimy to na długo przed wyborami, żeby to na spokojnie sprawdzić – dodaje parlamentarzystka. ([email protected]) fot. TK, jm, MUW

Czytaj też Bankowe konta, domy, samochody… Jak się powodzi sądeckim politykom?







Dziękujemy za przesłanie błędu