Podziękowania za wsparcie III Festiwalu Lachów i Górali. To wyjątkowa impreza – mówi prof. Terlecki [ZDJĘCIA]

Wicemarszałek Sejmu prof. Ryszard Terlecki i Zygmunt Berdychowski, prezes Rady Programowej Fundacji Sądeckiej spotkali się dzisiaj z kierownikami i członkami zespołów regionalnych, które w tym roku wzięły udział w III Festiwalu Lachów i Górali w Piwnicznej – Zdroju. Była to okazja do podziękowania wicemarszałkowi za wsparcie tej gigantycznej imprezy. Zygmunt Berdychowski wręczył prof. Terleckiemu pamiątkowy dyplom i zaprosił go już na IV Festiwal Lachów i Górali.

Jak zaznaczył Zygmunt Berdychowski, tegoroczny Festiwal Lachów i Górali odbył się na bardzo przyzwoitym poziomie, przede wszystkim dlatego, że udało się pozyskać pieniądze na to wydarzenie. Jest to, jak podkreślił gospodarz dzisiejszego spotkania, zasługa prof. Ryszarda Terleckiego.

Przypomnijmy, że wicemarszałek Terlecki uczestniczył w otwarciu III Festiwalu Lachów i Górali i widział, jak fantastyczna była to impreza.

- Piwniczna – Zdrój i ten region są nadzwyczajne – powiedział prof. Terlecki. – Wspaniała jest ta impreza. Wydaje mi się, że w Polsce nie ma regionu o podobnej skali zainteresowania tradycją, sztuką ludową, strojami, muzyką, śpiewem i gwarą. Tym wszystkim, co składa się na ten festiwal. Nie zapominajmy o potrawach regionalnych. Jestem przekonany, że to wydarzenie trzeba kontynuować. Ten festiwal powinien być jedną z wizytówek Sądecczyzny i całego regionu.

Wicemarszałek Terlecki, goszcząc dzisiaj w siedzibie Fundacji Sądeckiej powiedział też kilka słów o planie rządowym wsparcia, który jest już praktycznie gotowy.

- Tak, jak przekazaliśmy fundusze Kołom Gospodyń Wiejskich, Ochotniczym Strażom Pożarnym czy sołtysom chcemy wesprzeć zespoły folklorystyczne, zespoły ludowe, chóry, orkiestry, zespoły taneczne i dziecięce, które kultywują tradycje ludowe – mówił wicemarszałek Terlecki. – Chcemy im corocznie przekazywać taki fundusz, jak dostają Koła Gospodyń Wiejskich. Myślimy o kwocie 10 tys. złotych rocznie na działalność z aneksem, że oprócz tego finansowego wsparcia te podmioty mogłyby zabiegać dodatkowo o pieniądze na np. stroje, instrumenty muzyczne, opłacenie pracy instruktorów.

Chodzi o to, co podkreślił wicemarszałek Terlecki, aby dotrzeć do tych wszystkich miejsc, gdzie kultywuje się tradycje, ale też, gdzie buduje się wspólnotę ludzi.

- Odnoszę wrażenie, że to, iż wracamy do naszej tradycyjnej kuchni i kultury to stajemy się bardziej pewni siebie, bardziej otwarci – dodał Zygmunt Berdychowski.

([email protected], fot. IM), © Materiał chroniony prawem autorskim.