Zaloguj się
Już otwarte. Wielka, sądecka inwestycja za 50 milionów wreszcie gotowa [WIDEO][ZDJĘCIA]
Kierowcy od dawna na to czekali
Zakończona budowa łącznika sądeckich obwodnic, północnej i zachodniej, to jedna z najbardziej wyczekiwanych przez kierowców inwestycji. Do tej pory trzeba było jechać do Chełmca i skręcać na światłach w lewo, na obwodnicę północną, która jest pozbawiona łącznika i tak naprawdę nie spełniała swojej roli, bo kończyła się na drodze krajowej numer 28.
Teraz to się zmieni
W poniedziałek do południa łącznik sądeckich obwodnic został otwarty. Nowa trasa, która stanowi obwodnicę Chełmca ma dokładnie 1406 m długości. Połączy rondo siostry Czesławy Lorek z rondem im. ks. prof. Bolesława Kumora, pozwalając na ominięcie przebiegających przez centrum Chełmca ulic Limanowskiej i Marcinkowickiej.
Czytaj też Pobiliśmy samochodowy rekord. Dobre wieści zaprawione goryczą
Obwodnica wyprowadzi z Nowego Sącza ruch tranzytowy
- Ruch na tym skrzyżowaniu zmierzyliśmy tuż przed pandemią – mówi Kacper Michna, z biura prasowego małopolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - W styczniu 2020 roku codziennie przejeżdżało tędy ponad 26 tysięcy aut, w tym ponad 3,6 tysiąca samochodów ciężarowych i dostawczych. Nowa trasa domknie od zachodu północną obwodnica Nowego Sącza i wyprowadzi z centrum ruch tranzytowy, zwiększając bezpieczeństwo mieszkańców.
Czytaj też Jak Newag wygrywa warte setki milionów kontrakty. Ten ostatni może być rekordowy
Nietypowa droga
W ramach inwestycji powstały dwa mosty nad rzeką Biczyczanką i dwa wiadukty, nad ulicą Leśną i ulicą Węgrzynek. – Uśredniając, jeden obiekt budowano więc co około 350 m – wskazuje rzecznik. Tak duża liczba mostów i wiaduktów na tak krótkim odcinku w zdecydowanym stopniu wpłynęła na czas budowy drogi i jej koszt. To na budowę mostów i wiaduktów wykonawca poświęcił najwięcej czasu. Najdłuższy obiekt na tym odcinku ma 28 m długości – mówi Kacper Michna.
Poza samą trasą obwodnicy powstało ponad 370 metrów dodatkowych jezdni. W czasie budowy zużyto 700 ton stali i prawie 6 tysięcy ton masy bitumicznej. Nasypy powstały dzięki nawiezieniu blisko 70 tysięcy metrów sześciennych ziemi. To mniej niż zużyto na przykład do budowy krakowskiego kopca Kościuszki.
Koszt inwestycji to 50 milionów złotych. ([email protected]) fot. GDKiA
