Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 16 maja. Imieniny: Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty
17/04/2022 - 10:30

Po trąbie powietrznej w Librantowej nie ma już śladu. Ale mieszkańcy się boją

Minęło już dziewięć miesięcy od dnia, w którym przez Librantową przeszła trąba powietrzna, która zniszczyła domy i budynki gospodarcze. Odwiedziliśmy tę niewielką wioskę położoną w gminie Chełmiec. Sprawdziliśmy, czy przez ten czas, mieszkańcom udało się naprawić uszkodzone dachy. Po trąbie powietrznej nie ma już śladu, ale mieszkańcy wciąż boją się, że sytuacja może się powtórzyć.

24 czerwca 2021 roku przez Librantową przeszła trąba powietrzna, która zniszczyła dachy na domach i budynkach gospodarczych. Tak ten dzień wspomina mieszkaniec Librantowej, a jednocześnie radny gminy Chełmiec Marek Poręba.

- W tym czasie byłem już w domu po pracy. To córka zauważyła pierwsze oznaki trąby powietrznej. Na początku wydawało się, że trąba nie narobiła większych strat. Z czasem jednak okazało się, że żywioł zniszczył aż dwadzieścia osiem budynków mieszkalnych i około trzydzieści gospodarczych. Wyglądało to bardzo źle. Te pierwsze trzy dni były najgorsze. Gdyby nie pomoc strażaków, wojska i innych instytucji, to sami nie poradzilibyśmy sobie w tak krótkim czasie – wspomina Marek Poręba.

Zobacz też Trąba powietrzna przeszła nad Librantową koło Nowego Sącza. Duże straty

Mieszkańcy Librantowej podkreślają, że nic nie zapowiadało, że dojdzie do tak wielkiego nieszczęścia, że nad ich miejscowością przejdzie trąba powietrzna. Burza, która wydawała się niegroźna, pojawiła się już około godziny piętnastej, a dopiero godzinę później nastąpiła kulminacja tego zjawiska atmosferycznego. Pojawił się grad i silny wiatr. Trąba powietrzna trwała zaledwie kilka minut i to wystarczyło, aby kilkadziesiąt budynków zostało bez dachu. W tym całym nieszczęściu najważniejsze jednak jest to, że nikomu nic się nie stało, nikt nie ucierpiał.

- Na początku dla nas było najważniejsze, aby pomóc mieszkańcom zabezpieczyć uszkodzone dachy. Stała się wielka tragedia. Ludzie nie mieli gdzie mieszkać, nie mieli dachu nad głową, a jeszcze na domiar złego, ten kataklizm nie ustąpił do końca, bo wiał silny wiatr i padał deszcz. Domy mokły. Na początku nie mieliśmy dostępu do plandek. Musieliśmy je szybko organizować. Pomoc strażaków była nieodzowna. Z pomocą pośpieszyły nam również sądeckie firmy, które przekazały nam plandeki, gwoździe, blachę, folię. W tych pierwszych dwóch dniach nawet nie mieliśmy pojęcia, skąd te wszystkie materiały biorą się w Librantowej. Wiele osób przekazywało nam te materiały bezinteresownie i anonimowo – dodaje Marek Poręba.

Zobacz też Od rana trwa usuwanie skutków trąby powietrznej. Żywioł uszkodził 70 domów[FILM]

Po trąbie powietrznej w Librantowej nie ma już śladu. Wszystkie dachy zostały wykonane na nowo. Cały czas trwa budowa dwóch domów, które żywioł zniszczył doszczętnie.

- Projektanci, którzy projektują budynki, powinni wyciągać wnioski z kataklizmu, który dotknął mieszkańców Librantowej. Budynki, które miały dachy kopertowe, nie zostały uszkodzone. Z budynków, które były kryte dachówką, trąba zerwała dachówkę, ale nie uszkodziła więźby dachowej. Natomiast z budynków, które były kryte blachą, silny wiatr zrywał całe dachy wraz z więźbą dachową – wyjaśnia Tadeusz Oracz, sołtys Librantowej.  

Zobacz też Obraz jak po wojnie. Trąba powietrzna spustoszyła Librantową [FILM]

Mieszkańcy Librantowej z niepokojem patrzą w przyszłość. Obawiają się kolejnych trąb powietrznych, które mogą nawiedzić ich miejscowość. Miejmy jednak nadzieję, że już nigdy nie powtórzy się tragedia, która wydarzyła się w Librantowej 24 czerwca 2021 r. ([email protected] Film D. Szlag)

Po trąbie powietrznej w Librantowej nie ma już śladu. Mieszkańcy wciąż się boją




Minęło już dziewięć miesięcy od dnia, w którym przez Librantową przeszła trąba powietrzna, która zniszczyła domy i budynki gospodarcze. Odwiedziliśmy tę niewielką wioskę położoną w gminie Chełmiec. Sprawdziliśmy, czy przez ten czas, mieszkańcom udało się naprawić uszkodzone dachy. Po trąbie powietrznej nie ma już śladu, ale mieszkańcy wciąż boją się, że sytuacja może się powtórzyć.






Dziękujemy za przesłanie błędu