Siatkówka. Niestety porażka muszynianek w hicie kolejki

Mecze muszynianek z „Atomówkami” w poprzednim sezonie elektryzowały siatkarskie środowisko. Tak było i tym razem, ale tylko w pierwszym secie. Później mistrzynie Polski wzięły co swoje, czyli wygrały.

Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS - Atom Trefl Sopot 0:3 (20:25, 23:25, 16:25)
MVP: Charlotte Leys.
Sędziowali: Sławomir Gołąbek i Marcin Weiner.
Muszynianka: Mazurek, Jagieło, Wojcieska, Piątek, Różycka, Plchotova, Maj (libero) oraz Mucha, Kurnikowska i Jasińska.
Atom: Szeluhina, Bełcik, Hill, Efimienko, Podolec, Leys, Zenik (libero) oraz Kaczorowska i Łukasik.
W Muszynie oczekiwano na ciekawe i zacięte widowisko. Tak było, ale tylko na początku pierwszego seta. Rywalki po skutecznych atakach Szeluchiny i Leys i autowym ataku Różyckiej prowadziły 8-4. Po przerwie technicznej Atom atakował i to skutecznie. Kiedy na tablicy pojawił się wynik 12-6 wydawało się, że rywalki rozniosą mineralne. Tymczasem po bardzo dobrych zagrywkach Piątek i Wojcieski Trefl prowadził, ale tylko 11-13, a po chwili był remis 14-14. Ten wyniki obudził nadzieję gospodyń na pozytywny wynik. Od stanu 17-17 przyjezdne po atakach Leys, Efimienko oraz obronach Zenik prowadziły 23-20. Seta zakończyła Hill.
Drugą część meczu Atom rozpoczął od prowadzenia 3-0. Jednak kolejne akcje Piątek z Wojcieską pozwoliły nieco odrobić starty. Po pierwszej przerwie technicznej Trefl prowadził 8-7. Po atakach Leys i Podolec rywalki znów był lepsze o cztery punkty 14-10. Na szczęście znów zaczął funkcjonować blok mineralnych, które przegrywały, ale tylko 14-15. Po przerwie technicznej był remis 16-16. Drugi set cały cza falował. Po akcji Leys było 19-16 dla Atomu, ale dzięki grze Wojcieski zrobiło się 23-24. Niestety decydujący punkt zdobyła Hill. Po obowiązkowej dziesięciominutowej przerwie trzeci set rozpoczął się od prowadzenia gości 3-0. Muszynianki próbowały coś zrobić, ale się nie udało. Siatkarki z Sopotu powiększały przewagę i pewnie wygrały w Muszynie.
(JEC)

Skomentuj