Wójt Stanisław Golonka rządzi w Łososinie od 22 lat i jeszcze się nie zmęczył
Obok Kazimierza Siedlarza, wójta gminy Kamionki Wielkiej, posiada najdłuższy staż na tym urzędzie w powiecie nowosądeckim. Rządzi w gminie Łososina Dolna nieprzerwanie od 1994 roku!
- Dwadzieścia dwa lata to szmat czasu, gdy obejmowałem urząd byłem młodym "chłopakiem", dziś stateczny pan z posiwiałymi włosami - uśmiecha się do wspomnień weteran pracy samorządowej z Łososiny Dolnej.
Oto jak Stanisław Golonka podsumował półmetek obecnej kadencji samorządowej.
**
Proszę wymienić najważniejsza inwestycja, które udało się Panu zrealizować od wyborów w 2014 roku.
- Priorytetem był wodociąg, bo latem, w okresach suszy brakowało wody. Zbudowaliśmy główne sieci tranzytowe i rozdzielcze doprowadzając wodę do 550 gospodarstw. Wodociąg liczy120 kilometrów. Dalej, oddaliśmy do użytku nowy, piękny - wszyscy chwalą - budynek wielofunkcyjny, w którym mieści się: Centrum Kultury i Promocji Gminy Łososina Dolna, Ochotnicza Straż Pożarna, Policja i Biblioteka.
Z innych ważnych zadań, realizowanych w ostatnich dwóch latach, to zakończenie pierwszego etap budowy Szkoły Podstawowej w Rąbkowej. Ważne są drogi, od 2014 roku wyremontowaliśmy dwanaście kilometrów dróg gminnych.
Największe wyzwanie, z jakim musi się Pan zmierzyć w gminie w najbliższym czasie?
- Kontynuacja budowy wodociągów, remonty dróg gminnych oraz ukończenie budowy wspomnianej szkoły w Rąbkowej. Przymierzamy się również do rozbudowy kanalizacji sanitarnej. Mamy opracowaną dokumentacje i ważne pozwolenie na budowę kanalizacji w Bilsku, w kierunku Rąbkowej.
Przygotowujemy wniosek o środki unijne, który złożymy po ogłoszeniu przez Urząd Marszałkowski naboru do regionalnego programu operacyjnego województwa małopolskiego. Zadane będzie kosztowało około siedmiu milionów, będziemy aplikować o dofinansowanie kanalizacji w wysokości 75 procent tej kwoty.
Ile wynosi zadłużenie gminy, jaki to procent w stosunku do budżetu?
- Nie ma dramatu. Gmina jest zadłużona dokładnie na 7 milionów 200 tysięcy złotych, co stanowi 17 procent tegorocznego budżetu, zatem daleko nam do przekroczenia ostrożnościowych wskaźników zadłużenia. Kredyt zaciągaliśmy głównie na budowę wodociągów. Nie mamy problemów z obsługą zadłużenia.
Czy ma Pan opozycję, jak układa się Panu współpraca z radą gminy?
- Oponenci byli, są i będą a z Radą Gminy współpracuję bez zarzutów. Radni są oddani swoim miejscowościom, chcą jak najwięcej zrobić dla lokalnych społeczności i dogadujemy się bez problemu. Oczywiście posiedzeniom rady i komisji problemowych towarzyszą często gorące dyskusje.
Czy za dwa lata stanie Pan do wyborów?
- Nie zastanawiałem się jeszcze. Koncentruję się na bieżących sprawach. Przyjedzie czas, to podejmę decyzję. Chwała Bogu, zdrowie mi służy i czuję się na siłach jeszcze wiele dobrego zrobić dla naszej pięknej gminy.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Henryk Szewczyk