Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 15 maja. Imieniny: Dionizego, Nadziei, Zofii
01/06/2022 - 14:30

Leśny Dzień Dziecka. Tak zwierzęta dbają o swoje maluchy [ZDJĘCIA]

Mała sarenka, zajączek albo niedźwiadek w leśnych ostępach, ptak który wypadł z gniazda… a po rodzicach nie ma śladu. W ludzkim odruchu chcemy pomóc maluchom. Czy słusznie? Z okazji Dnia Dziecka leśnicy podpowiadają, co zrobić gdy w lesie spotkamy małe, dzikie zwierzę. Radzą, jak się zachować, żeby było bezpieczne dla zwierzęcego dziecka i dla nas.

Zwierzęta, podobnie jak ludzie, też są uważne, troskliwe i gotowe na poświęcenia. Ale opiekę nad młodymi często sprawują z ukrycia, na niewielką odległość. I mają sposoby na to, aby zapewnić swojemu potomstwu bezpieczeństwo –  tłumaczą leśnicy z Lasów Państwowych.

Czytaj też Ta suma zwala z nóg! Policzyli ile w Polsce kosztuje wychowanie dziecka

Szarża w obronie dziecka

- Już od pierwszych minut życia na młode zwierzęta czyha wiele niebezpieczeństw. Są łatwą zdobyczą dla drapieżników, nawet tych niewielkich. Lis nie upoluje dorosłej sarny, ale już sarnie niemowlę jest dla niego osiągalną zdobyczą – mówi Michał Gzowski.  - Nauczone bezwzględnej walki o przetrwanie, zwierzęta wykształciły metody kamuflażu. Ale te największe, jak łosie, dziki czy żubry, potrafią bezpardonowo bronić młodych.

- Sytuacja, gdy człowiek staje między młodymi i matką to dla niej sygnał do ataku. Widząc urocze, pasiaste dziki czy leżącego w trawie łoszaka, rozejrzyjmy się w poszukiwaniu dorosłych osobników. A już na pewno nie próbujmy chwytać i podejmować zabawy z młodymi. Szarża lochy czy kopnięcie klempy może się skończyć tragicznie – radzi lennik.

Czytaj też Joanna Kulig zrobiła to pierwszy raz. Co się musi dziać z tego powodu Muszynce!

Troska na dystans

Dzikie zwierzęta w zadziwiający sposób ułatwiają przetrwanie sobie i swojemu potomstwu. Specjalistami w tej dziedzinie są sarny. Zaraz po urodzeniu samica „porzuca” młode. Jeśli na świat przyszło więcej niż jedno młode, to rodzeństwo może być oddalone od siebie nawet o pół kilometra! Ta taktyka oraz fakt, że maluchy pozbawione są zapachu, zwiększają ich szanse przeżycia.

Samica odwiedza młode jedynie w porze karmienia – zdradzają tajniki sarniego macierzyństwa leśnicy. -  Wszystko po to, żeby nie przekazać swojego, doskonale wyczuwalnego przez drapieżniki zapachu i nie narażać młodych na niebezpieczeństwo. W sytuacji zagrożenia, samica sarny wyskakuje z ukrycia, odwraca uwagę intruza i zaczyna uciekać, odciągając go od ukrytego w trawie malucha.

Gdy znajdujemy takie z pozoru porzucone leśne dzieciaki, zostawmy je w spokoju. Mimo instynktownej troski, jaką budzi taki widok i nawet w Dzień Dziecka. Choć nie zawsze to widać, są pod opieką matki. Ona zajmie się potomstwem o wiele lepiej niż człowiek – wskazuje Michał Gzowski.

Nie przerywaj nauki latania

Podobnie nie należy zabierać młodych ptaków. Tak zwane  podloty  czyli ptaki, które dopiero uczą się latać,  są wręcz zachęcane przez rodziców do opuszczenia gniazda. A na przykład  młode puszczyki wręcz wyrzucane z rodzinnej dziupli, aby jak najszybciej wspięły się z powrotem na bezpieczne konary drzew, gdzie będą je karmić dorosłe. Jeśli taki malec nie jest wyraźnie ranny, to jedynym słusznym rozwiązaniem będzie pozostawienie go na gałęzi, żeby sam sobie radził i nauczył się życia.

Kiedy pomóc? - Dopiero w sytuacji, gdy młode zwierzę jest poturbowane, ranne, wyraźnie osłabione można podjąć próbę pomocy. W przypadku ptaków sygnałem będą uszkodzone skrzydła. Jeśli nie wiemy lub nie jesteśmy pewni, co zrobić w konkretnym przypadku, lepiej poprosić o poradę na przykład  leśnika lub specjalistę z ośrodka rehabilitacji zwierząt niż działać samemu – mówi Gizowski.

Czytaj też To już szturm niedźwiedzi na nasze góry? Zrobili z bliska fotę temu olbrzymowi

Jak mówimy o leśnych dzieciakach?

Koźlę to młoda sarna. Ale już młode jelenia i łosia nazywamy cielęciem. O młodych dzikach mówimy warchlaki. Potomstwo lisa to niedoliski. Młode, uczące się lotu ptaki, to podloty. Zanim zaczną w pełni sprawnie poruszać się w powietrzu, „podfruwają” i „podlatują” na krótkie dystanse. ([email protected]) fot. lasy.gov.pl

Tak zwierzęta dbają o swoje maluchy




Te fotki z lasu są rozczulające






Dziękujemy za przesłanie błędu