Policyjny pościg ulicami Nowego Sącza. Uciekinier uszkodził kilka samochodów

Na widok policyjnego radiowozu przestraszył się i zaczął uciekać wąskimi osiedlowymi uliczkami, uszkadzając zaparkowane samochody. Choć funkcjonariusze wydawali sygnały świetlne i dźwiękowe, mężczyzna ani myślał się zatrzymać. Gdy już nie był w stanie poruszać się samochodem, zaczął uciekać pieszo. Szybko jednak został zatrzymany przez policjantów.

Kilka dni temu, a dokładnie 20 stycznia, sądeccy policjanci patrolując ulice Nowego Sącza, na osiedlu Gorzków zauważyli toyotę, której kierowca na widok radiowozu zaczął się nerwowo zachowywać. Mundurowi postanowili sprawdzić, czy mężczyzna ma coś na sumieniu, ale wtedy kierowca gwałtownie przyspieszył i skręcił w osiedlową uliczkę. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za nim w pościg.

Zobacz też PILNE! Zaginął Marek Łagiewka z Nowego Sącza. Był widziany na ul. Szwedzkiej

Pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych, uciekinier wcale nie zamierzał się zatrzymać. Kontynuował jazdę wjeżdżając w jedną z ulic osiedla Wojska Polskiego. Podczas gwałtownego hamowania uderzył w dwa zaparkowane tam pojazdy, wysiadł z samochodu i zaczął uciekać pieszo w kierunku bloków, ale szybko został zatrzymany przez funkcjonariuszy.

Jak się okazało, 48-letni mieszkaniec Nowego Sącza był nietrzeźwy. Miał w organizmie pół promila alkoholu. Jakby tego było mało, nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, a w samochodzie przewoził narkotyki. Policjanci zatrzymali uciekiniera, a samochód którym się poruszał przekazali właścicielowi.

- W jednostce policjanci wykonali badania zabezpieczonych substancji narkotesterem, które wskazały, że były to marihuana i mefedron – wyjaśnia Aneta Izworska z biura prasowego sądeckiej policji.

Zobacz też Jechał za szybko, a było bardzo ślisko. Ciężarówka zderzyła się z chłodnią

48-latek usłyszał zarzut posiadania narkotyków. Odpowie także za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli drogowej i popełnione wykroczenia – kierowania pojazdem bez uprawnień i po użyciu alkoholu oraz niezachowania należytej ostrożności na drogach wewnętrznych.

Sądeczanin może trafić za kraty nawet na pięć lat. Grozi mu także wysoka grzywna. O jego losie zadecyduje sąd. ([email protected] Fot. KMP Nowy Sącz)

Skomentuj