Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 18 maja. Imieniny: Alicji, Edwina, Eryka
20/11/2022 - 12:15

Nieopodal zamku, nad Dunajcem stał dawniej kościół. Tak wyglądał Nowy Sącz na początku

Nowy Sącz to miasto położone na planie szachownicy. W czasie kiedy miasto zostało ulokowane – 1292 rok – była to jedyna tego typu realizacja w Małopolsce. Zobaczcie, jak Nowy Sącz wyglądał przed wiekami.

Nie przegap również: To był ostatni rok hucznego świętowania w Nowym Sączu. Dwa lata później spłonęło centrum

Jak wyglądał Nowy Sącz na początku swojego istnienia? Te tajemnice odkrywa przed nami Edyta Ross-Pazdyk na łamach jesiennego kwartalnika „Sądeczanin. HISTORIA”:

- Na miejsce powstania nowego miasta wybrano tereny należące do wsi Kamienica, która była własnością biskupstwa krakowskiego. Usytuowane były one na północ od wsi, na skarpie w widłach Kamienicy i Dunajca.

Walory obronne tego terenu w dużej mierze zadecydowały o wyborze miejsca dla nowego miasta, które miało zabezpieczać militarnie państwo Wacława II od strony Węgier. Nie bez znaczenia było także jego dogodne położenie wobec sieci dróg oraz możliwość wykorzystania wód Dunajca jako szlaku handlowego.

Po lokacji Nowego Sącza wieś Kamienica, będąca już wtedy znaczną osadą, stała się jego zapleczem gospodarczym. Z czasem zyskała funkcję przedmieścia, które z powodu jej lokalizacji przy szlaku na Węgry, nazwane było Węgierskim (lub Większym).

Na jej terenie istniał od dawna drewniany kościół św. Wojciecha, który do 1448 r. pełnił funkcję świątyni parafialnej dla wsi i nowo lokowanego miasta. Stał on w pobliżu obecnego skrzyżowania ulic Grodzkiej i Nawojowskiej i to wokół niego ukształtowało się centrum wsi, z młynem oraz browarem.

Miasto otrzymało szachownicowy układ przestrzenny z centralnym, prostokątnym rynkiem otoczonym zabudową. Ulice miały zróżnicowaną szerokość, wynikającą z ich funkcji i znaczenia komunikacyjnego.

Główne drogi rozchodziły się w kierunku północ-południe, kończąc się bramami: Krakowską i Węgierską. Na osi wschód-zachód, z powodu płynącego po zachodniej stronie Dunajca, nie było ważnych traktów komunikacyjnych. Wyjątek stanowiła droga prowadząca do bramy Młyńskiej, za którą wiodła dalej na wschód, do Biecza i na Ruś.

W obrębie nowego miasta wzniesiono: kościół (oddzielony od rynku blokiem zabudowy), dwór biskupa krakowskiego (zlokalizowany w południowo-zachodniej części grodu), znajdujący się nieopodal klasztor franciszkanów oraz zamek, zamykający od północy założenie urbanistyczne.

W pierwszej połowie XIV w. miasto otoczone zostało murami obronnymi i w ich pierścieniu zapełniało się zabudową przez cały XIV i XV w. Istotnym wydarzeniem, które wpłynęło na wygląd miasta, było wybudowanie na środku rynku nowego ratusza, co miało miejsce około poł. XV w.

Wiązało się to z ustanowieniem kościoła św. Małgorzaty kolegiatą. Znajdujący się bowiem w pobliżu świątyni budynek ratusza kupił bp Zbigniew Oleśnicki i przeznaczył na mieszkania dla wikariuszy. Od tej pory więc siedziba władz miejskich mieści się na placu rynkowym.

Inni czytali również: Tu dawniej tętniło miejskie życie. Nawet proboszczowie prowadzili swoje karczmy

Mury otaczające miasto powstały prawdopodobnie jeszcze za czasów Wacława II i uzupełniane były w kolejnych wiekach. Ze względu na nikły stan zachowania fortyfikacji oraz brak badań terenowych trudno jest oszacować dokładny czas ich powstania.

W najstarszym okresie, czyli w końcu XIII w., składały się z muru z łamanego piaskowca i trzech bram, a od południa poprzedzała je fosa ze zwodzonym mostem. Mury na tym odcinku biegły wzdłuż dzisiejszych ulic Wałowej i Szwedzkiej.

W kolejnej fazie rozbudowy jeszcze bardziej wzmocniono południowy odcinek dzięki budowie wału i drugiej linii murów obronnych po jego zewnętrznej stronie. Podobny, dodatkowy mur powstał także na północnym odcinku fortyfikacji, poniżej zamku i bramy Krakowskiej. Z czasów nowożytnych i późnego średniowiecza pochodzi natomiast większość baszt.

Obok miasta, poza jego murami, powstawały przedmieścia. Od lat 60. XV w. rozwijało się osadnictwo położone na wschód od miasta. Proces ten przyśpieszyło zezwolenie na urządzenie wodociągu, nadane przez króla Kazimierza Jagiellończyka w 1465 r.

Wodę, której ujęcie znajdowało się na wzgórzach w Roszkowicach, poprowadzono do miasta przez przedmieście zwane Za Kamienicą lub Mniejszym. Początki jego istnienia związane były początkowo z funkcjonowaniem w tym rejonie już w XIV w. młynów miejskich, napędzanych wodami Kamienicy.

Budowa wodociągu przyczyniła się do rozbudowy przedmieścia, którego centrum skupione było przy średniowiecznym trakcie na Biecz, w okolicach dzisiejszej ul. Gwardyjskiej. Poza młynami na jego terenie działały również blech i cegielnia.

To może Cię zainteresować: Początkowo Nowy Sącz nazywano zupełnie inaczej. W taki sposób odróżniano go od Starego Sącza

W 1464 r. duchowieństwo z sądeckiej kolegiaty ufundowało tam kościół św. Krzyża, konsekrowany w 1466 r. Na wspomniany okres przypada także rozwój przedmieścia Węgierskiego. W 1360 r., przy drodze do Starego Sącza, ufundowany został szpital z kościołem św. Ducha. Zespół ten istniał do 1409 r., kiedy to Władysław Jagiełło ufundował w obrębie lokowanego miasta konwent norbertanów, który przejął opiekę nad szpitalem, przeniesionym do nowych zabudowań.

Do tego czasu norbertanie użytkowali kościółek św. Mikołaja otoczony cmentarzem, pochodzący prawdopodobnie z końca XIV w. Jego lokalizacja odpowiada miejscu istnienia obecnego kościoła pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP.

Z końca XV w. pochodzą pierwsze wzmianki na temat kolejnego zespołu szpitalno-kościelnego, który – z fundacji sądeckich mieszczan – stanął w okolicy dzisiejszych plant. Szpital przeznaczony był dla chorych na trąd, a niewielka świątynia, wchodząca w jego skład, nosiła wezwanie św. Walentego.

O intensywnym rozwoju osadnictwa na tym terenie świadczy konieczność przebudowy i rozbudowy drewnianego kościół św. Wojciecha, którego konsekracja, po przeprowadzonych pracach, miała miejsce w 1466 r.

Trzecim przedmieściem Nowego Sącza był ośrodek przedmiejski, który rozwinął się na podzamczu w okresie późnego średniowiecza. W XIX w. zyskał on nazwę przedmieścia Krakowskiego. Prawdopodobnie jedną z przyczyn jego powstania była budowa mostu na Dunajcu, która miała miejsce dzięki przywilejowi z 1453 r., nadanemu przez Kazimierza Jagiellończyka.

Podobnie jak w przypadku pozostałych przemieść, miało on również własny kościół, o którym niewiele wiadomo. Według zachowanych dokumentów stał on na wschodnim brzegu rzeki, w pobliżu zamku.

Pod koniec XVI w., z powodu uszkodzenia podczas jednej z powodzi, świątynia była w złym stanie technicznym, uniemożliwiającym sprawowanie liturgii. Przed 1608 r. wzniesiono nowy kościół, który zlokalizowano tym razem po drugiej stronie Dunajca, na terenie osady zwanej Strugami, należącej do dóbr starosądeckich klarysek. Istniał on do 1686 r., kiedy to zniszczyła go prawdopodobnie kolejna powódź. Wkrótce potem powstała w tym samym miejscu nowa świątynia pod wezwaniem św. Heleny, ufundowana przez Helenę Marchocką, ksienię klasztoru klarysek.

W omawianym okresie, czyli od XV do końca XVI w., Nowy Sącz przeżywał swój największy rozkwit. Wynikiem tego był intensywny ruch budowlany, który koncentrował się nie tylko w samym mieście, ale i na przedmieściach.

Miasto zabudowywało się kamienicami mieszczańskimi, rozbudowywano kolegiatę św. Małgorzaty, dwór biskupi i zamek. Wokół Rynku i wzdłuż głównych ulic istniała już zwarta zabudowa, ale im dalej od centrum, tym domy były luźniej rozmieszczone. Nie brakowało też wolnych przestrzeni, które zajmowały place, ogrody i nieużytki.

Od początku XVII w. nastąpiła stagnacja w rozwoju miasta. Ukształtowane wewnątrz murów miejskich wraz z przedmieściami przez całe siedemnaste stulecie nie zwiększyło znacząco swojego terytorium. Nie mamy z tego okresu przekazów na temat powstania nowych placów i ulic w obrębie samego miasta.

Pod tym względem sytuacja znacznie pogorszyła się w 2. poł. XVII w., kiedy zaczęło przybywać niezamieszkałych domów i pustych placów, niegdyś zabudowanych. Te same tendencje były zauważalne również na przedmieściach. Winne takiemu stanowi rzeczy były toczące się wojny, nawiedzające miasto zarazy, powodzie i pożary, w wyniku których zniszczona została renesansowa zabudowa rynku…

Dalszą część artykułu można przeczytać w najnowszym jesiennym kwartalniku „Sądeczanin. HITSORIA”. Historyczny periodyk o naszym regionie w całości został poświęcony losom Nowego Sącza, z okazji 730. rocznicy lokacji miasta.

Więcej dowiesz się tutaj: Każdy powinien go mieć! Gdzie kupić najnowszy kwartalnik „Sądeczanin. HISTORIA”

(oprac. [email protected], fot.: Nowy Sącz na litografii Emanuela Kronbacha, w jego „Darstellungen aus dem königreiche Galizien insbesondere der Karpathen im Sandecer Kreise…”, ok. 1823 r., z archiwum Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu)







Dziękujemy za przesłanie błędu