Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 15 maja. Imieniny: Dionizego, Nadziei, Zofii
05/02/2022 - 06:25

Zakonnice zbudują klasztor za sądecką miedzą.To może być hit dla… niewierzących

Po wstąpieniu do zakonu, podejmują decyzję, że do końca życia pozostaną zamknięte za klasztorną furtą. W diecezji tarnowskiej ma powstać czwarta wspólnota sióstr klauzurowych. Karmelitanki bose z Zakopanego chcą wybudować nowy klasztor. Znalazły już dla siebie miejsce niedaleko Limanowej.

To ma być czwarta  w diecezji tarnowskiej wspólnota sióstr klauzurowych czyli takich, które po wstąpieniu do zakonu, podejmują decyzję, że do końca życia pozostaną zamknięte za klasztorną furtą. Nie wychodzą do świata poza nielicznymi wyjątkami, jak na przykład . wizyta u lekarza czy pogrzeb najbliższych. Karmelitanki bose z Zakopanego chcą wybudować nowy klasztor.  Znalazły już dla siebie miejsce niedaleko Limanowej.

Czytaj też Armia wzywa rezerwistów. Na ludzi padł blady strach. Szykujemy się do wojny?

Skąd ta decyzja? Jak informują na swojej stronie internetowej siostry, w bezpośrednim sąsiedztwie  zakopiańskiego klasztoru ma powstać osiedle apartamentowców. - To bardzo wpłynie na naszą klauzurę, która stanie się jedynie symboliczna, a nie rzeczywista – napisały karmelitanki, które  już maja miejsce pod nową budowlę.  

- Znalazłyśmy ziemię w pięknej wsi Stróża koło Dobrej i tam pragniemy kontynuować nasze powołanie – być „stróżami poranka” – oczekiwać i przyzywać przyjścia Pana, by uleczył i odnowił naszą ziemię, tak bardzo zranioną przez nasz grzech – czytamy na stronie.

 - W Beskidzie Wyspowym pragniemy stworzyć przystań, gdzie każdy poszukujący sensu, piękna, prawdy i pokoju w bliskiej relacji z Bogiem na modlitwie, odnalazłby wspólnotę ludzi tęskniących za prawdziwym życiem, które daje tylko Bóg – napisały zakonnice.   

Joanna Paula od Matki Bożej Jasnogórskiej, przeorysza karmelu w Zakopanem w rozmowie z radiem RDN przyznaje, że od kilku lat siostry szukały terenu na Podhalu. - Miałyśmy kilka propozycji, ale z różnych względów nie było możliwe, żebyśmy próbowały tam stworzyć przestrzeń dla nas. W pewnym momencie zaczęłyśmy się modlić, żeby Pan Bóg nas prowadził, żebyśmy były tam, gdzie On chce. Opatrzność Boża pokazała nam Stróże i bardzo piękny teren na wzniesieniu. Jesteśmy na etapie zakupu działek i mamy nadzieję, że to będzie miejsce gdzie powstanie klasztor i ogród – dodaje.

Czytaj też To magiczna data. Sprawdź, co cię czeka. W ten dzień wszystko może się spełnić 

Jak daleko jest od wybrania terenu pod  budowę klasztoru do rozpoczęcia inwestycji? Na rasie siostry są na etapie kupna działek.  – Planujemy budowę niedużego klasztoru z domem gościnnym i z przestrzenią dla osób, które chciałyby przyjechać do nas na czas wyciszenia i modlitwy, przebywając razem z nami w kaplicy, ale w części zewnętrznej. Chcemy stworzyć taką oazę ciszy – zdradza przeorysza. -  Widzimy, że ludzie są stęsknieni ciszy, samotności, spotkania z Bogiem na modlitwie – podkreśla karmelitanka.

Czy nowy klasztor niedaleko Limanowej może się stać ważnym punktem na mapie tak zwanej turystyki religijnej? Pandemiczna, covidowa rzeczywistość paradoksalnie roznieciła w ludziach potrzebę duchowości i to nie tylko tej związanej z wiarą katolicką. Mówili o tym uczestnicy jednej z licznych dyskusji w ramach konferencji Salon Przemysłu Turystycznego, która odbyła się jesienią w Piwnicznej.

Dobrym tego przykładem jest klasztor w Tyńcu, gdzie także ateiści czy agnostycy mogą na kilka dni odciąć się od świata i oddać kontemplacji - mówiła Anna Góral z Uniwersytetu Jagiellońskiego.  To  dowód, że we wszystkich tkwi potrzeba duchowości. To ogromna nisza do zagospodarowania i ciągle niewykorzystany potencjał turystyki religijnej – podkreślała. ([email protected]) fot pixaby, zdjęcie ulustracyjne 

.






Dziękujemy za przesłanie błędu