Armia wzywa rezerwistów. Na ludzi padł blady strach. Szykujemy się do wojny?
Wedle doniesień dziennika „Rzeczpospolita” rozsyłane przez Wojskowe Komendy Uzupełnień listy z informacjami o przydziałach mobilizacyjnych trafiają do rezerwistów, którzy takich przydziałów dotychczas nie mieli, w niektórych przypadkach są one też zmieniane. - Adresat dowiaduje się, gdzie ma się zgłosić w przypadku ogłoszenia mobilizacji lub wybuchu wojny. Nie znamy skali tych działań – napisała gazeta.
Czytaj też Szokujące wyliczenia. Będzie płacz i zgrzytanie zębów przy spłacaniu kredytów
Jak ustalił dziennik, powiadomienia przekazują listonosze, a ci, którzy je otrzymują są proszeni o telefoniczny kontakt z WKU z powodu pandemii. – Przy okazji takiej rozmowy musiałem podać swoje aktualne dane kontaktowe, a nawet rozmiary potrzebne do włożenia dopasowanego munduru – powiedział „ Rzeczpospolitej jeden z rezerwistów.
Czy i Wojskowa Komenda Uzupełnień w Nowym Sączu rozsyła listy do miejscowych rezerwistów? - Nie odpowiem na to pytanie. Trzeba rozmawiać o tej sprawie z naszym rzecznikiem prasowym, który będzie dopiero w poniedziałek - mówi w telefonicznej rozmowie jeden z oficerów.
Sztab Generalny Wojska Polskiego, który o wysyłane do rezerwistów listy zapytała „Rzeczpospolita”, zaprzecza, że ma to jakikolwiek związek z konfliktem na Ukrainie. Jak wynika z wyjaśnień, chodzi o rutynowe działania, które nie mają związku z wiszącą na włosku wojną tuż przy naszej wschodniej granicy. Co więcej, rezerwiści nie otrzymają także wezwań na szkolenia. Te w związku z aktualną sytuacją epidemiologiczną są wstrzymane i prowadzone jedynie dla ochotników.
Czy jednak coś jest na rzeczy? Jak pisze money.pl szczególne zainteresowanie Wojskowych Komend Uzupelnień wzbudzają rezerwiści, którzy posiadają samochody typu SUV i mieszkają na wschodzie kraju.
Czytaj też To magiczna data. Sprawdź, co cię czeka. W ten dzień wszystko może się spełnić
Serwis wskazuje, że w przypadku ogłoszenia mobilizacji lub wojny, w specjalnym trybie auta te mogłyby trafić na użytek wojska. Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury za czasowe użyczenie samochodu zapłaci wojsko. W przypadku osobówek wysokość rekompensaty będzie ustalana za każdy przejechany kilometr, zgodnie z obowiązującą stawką. Wojsko zapłaci też odszkodowanie za ewentualne uszkodzenia. (jagienka.michalik@sadeczanininfo) fot. terytorialsi.wp.mil.pl