Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
03/02/2022 - 13:35

Armia wzywa rezerwistów. Na ludzi padł blady strach. Szykujemy się do wojny?

Blady strach padł na tych, którzy są w wieku poborowym. Dlaczego? Wojskowe Komendy uzupełnień wysyłają do rezerwistów listy, z których dowiadują się, gdzie się mają zgłosić w przypadku ogłoszenia mobilizacji lub wybuchu wojny. Niektórzy w telefonicznej rozmowie są proszeni o rozmiary potrzebne do włożenia dopasowanego munduru. O sprawie napisał dziennik „Rzeczpospolita”. Rezerwiści się boją, że ma to związek z wiszącą na włosku wojną tuż przy naszej wschodniej granicy. Ile w tym prawdy? Czy sądecka komenda też rozsyła listy?

Wedle doniesień dziennika „Rzeczpospolita” rozsyłane przez Wojskowe Komendy Uzupełnień listy z informacjami o przydziałach mobilizacyjnych trafiają do rezerwistów, którzy takich przydziałów dotychczas nie mieli, w niektórych przypadkach są one też zmieniane. - Adresat dowiaduje się, gdzie ma się zgłosić w przypadku ogłoszenia mobilizacji lub wybuchu wojny. Nie znamy skali tych działań – napisała gazeta.

Czytaj też Szokujące wyliczenia. Będzie płacz i zgrzytanie zębów przy spłacaniu kredytów

Jak ustalił dziennik, powiadomienia przekazują listonosze, a ci, którzy je otrzymują są proszeni o telefoniczny kontakt z WKU z powodu pandemii.  – Przy okazji takiej rozmowy musiałem podać swoje aktualne dane kontaktowe, a nawet rozmiary potrzebne do włożenia dopasowanego munduru – powiedział „ Rzeczpospolitej jeden z rezerwistów.

Czy i Wojskowa Komenda Uzupełnień w Nowym Sączu rozsyła listy do miejscowych rezerwistów?  - Nie odpowiem na to pytanie. Trzeba rozmawiać o tej sprawie z naszym rzecznikiem prasowym, który będzie dopiero w poniedziałek -  mówi w telefonicznej rozmowie jeden z oficerów.

Sztab Generalny Wojska Polskiego, który o wysyłane do rezerwistów listy zapytała „Rzeczpospolita”,  zaprzecza, że ma to jakikolwiek związek z konfliktem na Ukrainie. Jak wynika z wyjaśnień, chodzi o rutynowe działania, które nie mają związku z wiszącą na włosku wojną tuż przy naszej wschodniej granicy. Co więcej, rezerwiści nie otrzymają także wezwań na szkolenia. Te w związku z aktualną sytuacją epidemiologiczną są wstrzymane i prowadzone jedynie dla ochotników. 

Czy jednak coś jest na rzeczy? Jak pisze money.pl szczególne zainteresowanie Wojskowych Komend Uzupelnień wzbudzają rezerwiści, którzy posiadają samochody typu SUV i mieszkają na wschodzie kraju.

Czytaj też To magiczna data. Sprawdź, co cię czeka. W ten dzień wszystko może się spełnić 

Serwis wskazuje, że w przypadku ogłoszenia mobilizacji lub wojny, w specjalnym trybie auta te mogłyby trafić na użytek wojska. Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury za czasowe użyczenie samochodu zapłaci wojsko. W przypadku osobówek wysokość rekompensaty będzie ustalana za każdy przejechany kilometr, zgodnie z obowiązującą stawką. Wojsko zapłaci też odszkodowanie za ewentualne uszkodzenia. (jagienka.michalik@sadeczanininfo) fot. terytorialsi.wp.mil.pl

Tak może wyglądać szkolenie rezerwistów?




Wojskowe Komendy Uzupełnień wysyłają listy. Na ludzi padł blady strach. Szykujemy się do wojny?






Dziękujemy za przesłanie błędu