Szynobus może ruszać z dworca w Marcinkowicach. Ale Chełmiec pieniędzy nie da...

Zastępca wójta Artur Bochenek twierdzi, że znak B-18 zdjęty został dosłownie nazajutrz po tym, jak miasto Nowy Sącz o to poprosiło. Po raz kolejny zaznacza, że autobusu MPK mogą korzystać, ze wszystkich przystanków na terenie gminy Chełmiec (czytaj – w Świniarsku i Małej Wsi), ale tutejszy samorząd partycypować w utrzymaniu linii nadal nie zamierza. Nie znaczy to jednak, że całkowicie umywa ręce od problemu.

- Jeśli trzeba będzie zorganizować kolejny przystanek czy przesunąć któryś z tych, co już są – nie ma najmniejszego problemu. Wystarczy tylko, że MPK, miasto złoży odpowiedni wniosek a nasza odpowiedź będzie taka sama jak w przypadku tego znaku B-18 – mówi zdecydowanie Bochenek.

Zobacz też: Chełmiec: Gmina przejęła dworzec PKP w Marcinkowicach. Za darmo

A co z wysłużeniem biegu szynobusu do Marcinkowic? Tu odpowiedź Bochenka jest wielowątkowa, bo trzeba zacząć od tego, że jakiś czas temu gmina przejęła od PLK dworzec w tej miejscowości na własność. Wtedy mieszkało tam jeszcze kliku mieszkańców gminy. Jednak ci zostali niemal od razu przekwaterowani i obiekt stoi od dłuższego czasu zamknięty. Gmina przygotowuje się do jego przebudowy i adaptacji na inne cele.

Zobacz też: Nowy Sącz: Można parkować przy kościele na osiedlu Helena!

- Ten budynek nie ma żadnego odbioru, nie wiadomo czy można by było go teraz wykorzystać. Poza tym jest też kwestia próbnych jazd na torach, próbnego hamowania. To nie jest taka prosta sprawa – tłumaczy chełmiecki samorządowiec.

Podpytujemy czy mimo wszystko nie warto uruchomić tu przystanku skoro chcą tego sami mieszkańcy gminy Chełmiec, co tak mocno podkreślał na konferencji Wojciech Piech.

- I to jest właśnie dziwne. Ani ja, ani wójt nie dostaliśmy w tej sprawie żadnego telefonu czy pisma. A proszę mi wierzyć, nasi mieszkańcy urzędników się nie boją i o swoje potrafią zadbać. Inna rzecz, że mieszkańcy Klęczan i Marcinkowic mają bliżej do mostu północnego niż na dworzec – twierdzi zastępca wójta.

Jego słowa wywołały reakcję. Chełmiecki radny Rafał Kmak komentuje: - Pan Bochenek mija się z prawdą, bo podaczas kwietniowej Sesji Rady Gminy w Chełmcu osobiście informowałem o możliwościach technicznych związanych z uruchomieniem/przedłużeniem linii do Marcinkowic. Podczas sesji poprosiłem o rozważenie możliwości finansowych przez Komisję Bużdżetową UG w Chełmcu celem uruchomienia połączenia!

IM [email protected] ES [email protected] Fot.: IM / Facebook / archiwum sadeczanin.info/ wikimapia.org