Można zapłacić nawet pół miliona kary. Koniec z plastikowymi sztućcami i talerzykami przy grillowaniu

Warto zapoznać się z nowymi przepisami, bo za ich nieprzestrzeganie można zapłacić surową karę, nawet w wysokości 500 tys. zł.

Koniec z zastawą stołową z plastiku

Tak popularne podczas grillowania i imprez plenerowych talerze z plastiku oraz sztućce (widelce, noże, łyżki i łyżeczki, patyczki do chińszczyzny) odchodzą do lamusa.

Unia Europejska od dawna walczy z plastikiem w środowisku, a walka z jednorazówkami to fragment tej walki. Przystępuje do niej też w końcu Polska, wdrażając od 23 maja polskiego prawa stosowną unijną dyrektywę.

Oprócz wspomnianych już artykułów zakazana jest produkcja plastikowych słomek, patyczków higienicznych, mieszadełek do napojów, plastikowych końcówek do mocowania balonów, pojemników na żywność wykonanych z polistyrenu i wykonanych z tego samego materiału kubków do napojów.

Za inne opakowania do potraw na wynos oraz kubki do napojów oraz plastiki do piwa nałożona zostanie opłata, na razie w wysokości 50 groszy, choć ustawa pozwala na złotówkę – ale to od 1 stycznia 2024 r.

Co z plastikami w hurtowniach i sklepach, jakie kary

Przepisy ustawy stanowią, iż od 23 maja zakazana jest produkcja takich plastikowych jednorazówek. Można jednak korzystać – kupować w sklepach, a kupcy zaopatrywać się w hurtowniach – w takie zakazane opakowania i inne produkty, które zostały wyprodukowane przed tym terminem.

Na wypadek kontroli, które przeprowadzał będzie wojewódzki inspektor sanitarny, trzeba jednak wylegitymować się afkturą potwierdzającą, iż zostały one wyprodukowane przed dniem wprowadzenia zakazu.

A kary za złamanie tych przepisów środowiskowych są srogie – od 10 tys. zł aż do 500 tys. zł.  fot.pixabay  © Materiał chroniony prawem autorskim