Leszek Langer nie chce być dyrektorem sądeckiego ZUS-u?
Pojawiły się spekulacje, że o stanowisko ma zamiar ubiegać się Leszek Langer, dyrektor Wydziału Integracji i Rynku Pracy w sądeckim magistracie i prawa ręka senatora Stanisława Koguta. Sam Langer plotkom zaprzecza. Napisał o tym na swoim Facebooku.
Przeczytaj też Poleciały głowy dyrektorów ZUS. Stanowisko stracil Krzysztof Saczka
- Nigdy nie byłem zainteresowany i nie leży w kręgu moich zainteresowań to stanowisko, gdyż będąc urzędnikiem samorządowym, dyrektorem Wydziału Integracji i Rynku Pracy Urzędu Miasta - nie staram się przejść do administracji szczebla centralnego - pisze Langer
Jak zauważa domniemany kandydat na stanowisko dyrektora sądeckiego oddziału ZUS, nikt nie ma wątpliwości, że obecny system obsługi wypłaty świadczeń emerytalno-rentowych, czy obsługi przedsiębiorców wymaga dogłębnych zmian i pełnej naprawy. A do tego - zdaniem Langera - trzeba mieć odpowiednie przygotowanie.
Przeczytaj też Awans dla przybocznego Nowaka. Leszek Langer pasowany na wyborcza gwiazdę PiS ?
- Nie posiadam ani odpowiednich kwalifikacji, ani doświadczenia, potrzebnej wiedzy, ani nawet chęci - żeby się tych wyzwań podejmować. Nie będę składał dokumentów do konkursu na to stanowisko. Przed ZUS-em, kolosem na glinianych nogach - niewątpliwie są trudne czasy.
Przeczytaj teżLanger na czele frontu walki z bezrobociem
- Pozostaje mieć nadzieję, że proces naprawy systemu spocznie na nowo wybranych dyrektorach oddziałów, osobach odpowiedzialnych, dobrze przygotowanych i zdeterminowanych, którzy wspólnie z zarządem głównym zakładu przeprowadzą ZUS przez ten trudny czas - pisze w swoim zamieszczonym na Facebooku oświadczeniu Leszek Langer.
(ami), Fot: J.B.