„Trzeba głosować, żeby potem narzekać”. Tak wybierają radnych i prezydenta w Nowym Sączu [ZDJĘCIA]
Wszystko gotowe, można zaczynać
Czekamy na tych, którzy będą głosować z samego rana – mówiła tuż przed startem głosowania przewodnicząca komisji Katarzyna Agata Gruca.
Na kilka minut przed siódmą na karty do głosowania przybijane były ostatnie pieczęcie.
Dlaczego trzeba głosować
Wraz z wybiciem „godziny zero” pojawili się ci, którzy zdecydują o obsadzeniu mandatów.
Jako jeden z pierwszych swoje głosy do urny wrzucał Zbigniew Grucela.
- Udział w wyborach samorządowych to nasza dbałość o sprawy lokalne. Ci, którzy nie głosują, sami odbierają sobie prawo do decydowania o tym, co dzieje się w naszym mieście. Potem ludzie narzekają: to jest źle, tamto jest źle… powinni potem usłyszeć. Trzeba było pójść i głosować.
Czytaj też Piece gazowe, także w domach, idą do obowiązkowej likwidacji. Klamka już zapadła
Wtóruje mu inny mieszkaniec z osiedla Zawada. - Trzeba głosować, żeby potem narzekać, mówi ze śmiechem.
Podczas niedzielnego głosowania Polacy wybierają blisko 47 tys. członków rad gmin, rad miast, powiatów i sejmików wojewódzkich oraz niemal 2,5 tys. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Głos można oddać w lokalu wyborczym do godziny 21.
Czytaj też Meteorologiczna bomba wybuchnie w Nowym Sączu. Pogodowa anomalia
Będzie druga tura
Tam, gdzie głosowanie w sprawie wyboru wójtów, burmistrzów i prezydentów miast nie przyniesie rozstrzygnięcia, 21 kwietnia przeprowadzona zostanie druga tura głosowania.
Czytaj też To skomplikowane. Jak głosować w wyborach samorządowych [WIDEO]
Do zakończenia głosowania trwa cisza wyborcza, którą można wydłużyć, jeśli ze względu na nadzwyczajne wydarzenia na - przykład powódź czy katastrofa budowalna -wydłużone zostanie samo głosowanie. ([email protected]) fot. jm