Stało się. Piece gazowe w domach idą do obowiązkowej likwidacji

Za przyjęciem dyrektywy było 370 eurodeputowanych, przeciw 199, oraz 46 głosów wstrzymujących się.

Od kiedy zakaz montowania gazowych kotłów

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego dotycząca charakterystyki energetycznej budynków jest istotnym krokiem w kierunku zrównoważonej i bardziej ekologicznej przyszłości. Jednym z kluczowych postanowień tej dyrektywy jest zmiana dotycząca ogrzewania budynków - od 2025 roku nie będzie już dozwolone dotowanie zakupu kotłów na gaz, a od 2030 roku takie urządzenia nie będą montowane w nowych nieruchomościach.

Decyzja ta ma na celu zmniejszenie emisji dwutlenku węgla oraz poprawę efektywności energetycznej budynków. Kotły gazowe są obecnie jednym z głównych źródeł emisji CO2, dlatego ich stopniowe wycofywanie jest kluczowe dla osiągnięcia celów klimatycznych, które stawia sobie za cel Unia Europejska. Ponadto, wymuszając przejście na bardziej ekologiczne rozwiązania grzewcze, dyrektywa zachęca do inwestowania w alternatywne, odnawialne źródła energii, takie jak pompy ciepła czy kolektory słoneczne.

Zakaz montażu kotłów gazowych w nowych budynkach od 2030 roku również ma na celu zmianę standardów budowlanych i zachęcenie do stosowania bardziej ekologicznych technologii już na etapie projektowania. Nowe budynki będą musiały być zaprojektowane z myślą o efektywnym zużyciu energii oraz wykorzystaniu odnawialnych źródeł ciepła. W ten sposób unijna dyrektywa stawia na długofalową strategię redukcji emisji CO2 i poprawy jakości powietrza.

Czytaj też Prawdziwa lawina wniosków o dotacje. Dają nawet ponad 130 tysięcy złotych!

Kosztowna ekologia

Wprowadzenie tych zmian może jednak wiązać się z pewnymi wyzwaniami i kosztami dla właścicieli budynków oraz branży budowlanej. Konieczność zainstalowania nowego systemu grzewczego może wymagać inwestycji początkowych, które mogą zniechęcać niektórych inwestorów. Dlatego ważne jest, aby odpowiednio wspierać proces przejścia na bardziej ekologiczne technologie poprzez dostępność funduszy i zachęty podatkowe.

Ostatecznie jednak, wprowadzenie zakazu dotowania kotłów gazowych i montażu ich w nowych budynkach jest krokiem w dobrym kierunku dla ochrony środowiska naturalnego i poprawy jakości życia mieszkańców Europy, o czym przekonują urzędnicy z Brukseli. Dzięki tym ma zmniejszyć się zależność Europy od nieodnawialnych źródeł energii oraz przyczynić się do walki ze zmianami klimatycznymi. Dyrektywa ta stanowi ważny krok w realizacji celów europejskiej polityki energetycznej i klimatycznej.

Według założeń, skuteczna implementacja tej dyrektywy przyniesie liczne korzyści dla wszystkich stron zaangażowanych i przyczyni się do stworzenia bardziej przyjaznego dla środowiska i efektywnego sektora budowlanego. Jednakże z perspektywy organizacyjnej i finansowej gospodarstw domowych posunięcie Brukseli najprawdopodobniej będzie nie tylko bardzo kosztowne ale również problematyczne dla gospodarstw domowych.

Od początku 2030 roku według założeń dyrektywy każdy nowy budynek w Unii Europejskiej musi być zeroemisyjny. Państwa członkowskie Unii będą zobowiązane do przeprowadzenia termomodernizacji 16 proc. budynków o charakterze niemieszkalnym o najgorszej charakterystyce energetycznej, a do roku 2033 będą zobowiązane do modernizacji w tym zakresie aż 26 proc. takich budynków.

Zobacz też: Wielka zmiana dla zatrudnionych na etaatach. Nowy rok przyniósł nowe przepisy

Zeroemisyjne nowe budynki już za cztery lata

Dyrektywa wskazuje również iż od roku 2028 wszystkie nowe budynki zajmowane przez podmioty publiczne lub będące ich własnością będą musiały być zeroemisyjne. Natomiast,
w zakresie budynków mieszkalnych wszystkie państwa członkowskie będą zobowiązane do skutecznych środków zmieniających średnie zużycie energii o co najmniej 16 procent do roku 2030 oraz 20-22 procent do roku 2035.

Co więcej nowelizacja zakłada że do 2030 roku państwa unijne będą zmuszone stopniowo instalować panele słoneczne na budynkach użyteczności publicznej oraz niemieszkalnej, uwzględniając ekonomikę takiej inwestycji oraz na wszystkich budynkach mieszkalnych.

Na wdrażanie unijnej dyrektywy są jednak unijne środki, zwłaszcza z KPO - zapewnia eurodeputowany Jerzy Buzek. Jego zdaniem do 2026 roku Polska może sfinansować w ten sposób blisko 800 tys. ekologicznych źródeł ciepła i termomodernizację ponad 70 tys. domów i mieszkań.

Dyrektywa, zdaniem europosła, pozwoli na uniezależnienie się od surowców energetycznych z Rosji. Jerzy Buzek podkreśla, że udało się także wprowadzić korzystne zapisy dotyczące ciepłownictwa systemowego, z którego korzysta 15 milionów Polek i Polaków.

Eurokraci mówią o korzyściach

Dyrektywa wyraźnie pokazuje, w jaki sposób polityka klimatyczna może przynieść realne i natychmiastowe korzyści mniej zamożnym członkom naszego społeczeństwa – twierdzi Ciaran Cuffe z Irlandi, sprawozdawca do spraw dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków.

Zdaniem eurokratów prawo to pomoże obniżyć rachunki za energię i zajmie się podstawowymi przyczynami ubóstwa energetycznego, zapewniając jednocześnie tysiące wysokiej jakości lokalnych miejsc pracy w całej UE. Zwalczając 36 proc. emisji CO2 w Europie, stanowi absolutnie niezbędny filar Europejskiego Zielonego Ładu. Dzisiejszy wynik pokazuje, że Parlament nadal wspiera Zielony Ład, który zapewnia sprawiedliwość i ambicje w równym stopniu.

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego o charakterystyce energetycznej budynków stanowi istotny krok w kierunku walki ze zmianami klimatycznymi oraz poprawy efektywności energetycznej – twierdzą jej zwolennicy, ale przyznają, że  implementacja nowych przepisów najprawdopodobniej okaże się wyzwaniem finansowym dla wielu gospodarstw domowych. Zakaz dotowania oraz montażu kotłów na gaz to odpowiedź na potrzebę redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz promocję ekologicznych rozwiązań grzewczych.

Poprawa efektywności energetycznej budynków ma mieć kluczowe według Unii Europejskiej znaczenie do walki ze zmianami klimatycznymi i osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju. Wprowadzenie tych zmian będzie wymagało współpracy wszystkich stron zaangażowanych w proces budowy i eksploatacji budynków, ale może przynieść korzyści zarówno dla środowiska, jak i dla użytkowników nieruchomości, utrzymuje Bruksela. (Anna Kaczmarczyk, ISW)