Synagoga pomalowana antysemickimi napisami

Elewacja Dawnej Synagogi w Nowym Sączu została pomalowana antysemickimi napisami. Obraźliwe teksty „Żydy won” i „Pasożyty” pojawiły się na frontonie budynku w piątek (6 czerwca). Prawdopodobnie miało to miejsce dwie godziny przed rozpoczęciem obchodów święta Szawuot w świątyni. Nie przeszkodziło to jednak w przebiegu samego spotkania.

Na elewacji widnieją wykonane najprawdopodobniej czerwonym sprayem napisy. Sprawą zajęła się sądecka policja.
- Natychmiast po uzyskaniu informacji o zdarzeniu na miejsce udała się grupa dochodzeniowa, a technik kryminalistyki zabezpieczył ślady - poinformowała nasz portal sierż. szt. Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. – Funkcjonariusze przyjęli też zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i przesłuchali świadków zdarzenia. Policja ustala sprawcę.

W Galerii Dawna Synagoga w Nowym Sączu w piątkowe popołudnie odbyło się trzecie „Spotkanie z żydowskimi świętami”, przygotowane przez Fundację Nomina Rosae, Muzeum Okręgowe i Pedagogiczną Bibliotekę Wojewódzką w Nowym Sączu. Święto to, nazywane żydowskimi zielonymi świątkami, upamiętnia nadanie Tory Mojżeszowi na górze Synaj. Przywoływana jest także biblijna postać Rut. Wydarzenie zostało podzielone na dwie części. Przed południem dzieci wzięły udział w warsztatach plastycznych, które poprowadzili pracownicy Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Nowym Sączu, a potem w warsztatach tańca z Zbigniewem Kołodziejem. Po południu w synagodze odbyło się spotkanie, podczas którego Łukasz Połomski i Artur Franczak wprowadzili zebranych w historię święta Szawuot. W dyskusji, która później się wywiązała brali udział m.in.: ks. Józef Polak SJ, proboszcz parafii Ducha Św. w Nowym Sączu, ks. Dariusz Chwastek z parafii ewangelickiej w Nowym Sączu i pastor Jacek Orłowski z kościoła Zielonoświątkowego. Duchowni rozmawiali o znaczeniu Tory oraz dekalogu dla religii chrześcijańskiej. Można było także skosztować ciastek, upieczonych przez Justynę Michalską.

Organizator spotkania Łukasz Połomski przyznał na zakończenie spotkania, że antysemicki wyczyn nieznanych sprawców nie miał wpływu na przebieg imprezy i zaprosił na kolejne wydarzenie we wrześniu. W rozmowie z portalem nie chciał komentować tej sprawy. Do zaistniałej sytuacji odniósł się pytany Tadeusz Jakubowicz, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie.
- Jest mi bardzo przykro, że w mieście, w którym do czasu drugiej wojny światowej połowę mieszkańców stanowili Żydzi dochodzi do takich ekscesów – stwierdza Jakubowicz. - Po starszych braciach w wierze chrześcijan pozostały w Nowym Sączu tylko nieliczne obiekty, a i te przeszkadzają wandalom. Będę rozmawiał z dyrektorem nowosądeckiego muzeum o sposobach usunięcia tych obraźliwych tekstów.

Robert Ślusarek, dyrektor Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu, którego filią jest Dawna Synagoga, mówi: - Dla mnie niezrozumiały jest fakt, iż podczas ekumenicznego spotkania dochodzi do takich ekscesów. Żydzi mieli niezaprzeczalny wkład w kulturę tego miasta i nikt tego nie przekreśli. Osobną sprawą jest usunięcie tych bohomazów. Sprawę zbezczeszczania synagogi przejęła policja i czekamy na rozwój sytuacji.

(rob, m)
Fot. (rob)

Skomentuj