Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 26 maja. Imieniny: Eweliny, Jana, Pawła
02/09/2022 - 11:45

Polski Ład nie upora się z tym osuwiskiem. Piwniczna nadal w impasie

Zaczęły się roboty drogowe na dojeździe prowadzącym do Trześniowego Gronia w Piwnicznej-Zdroju. Jednak mimo wsparcia finansowego z Polskiego Ładu samorząd nadal nie ma szans na uporanie się z tutejszym osuwiskiem.

Polski Ład nie upora się z tym osuwiskiem. Piwniczna nadal w impasie

Zobacz też: Uwaga! Zmiana rozkładu jazdy pociągów Kraków/Nowy Sącz/Krynica-Zdrój

W sierpniu 2020 roku wystarczyła tylko jedna ulewa, by woda dosłownie zmiotła trzysta metrów drogi prowadzącej do osiedla Trześniowy Groń. A to jedyny dojazd do zabudowań. Ze względu na charakterystykę okolicznych terenów nie ma najmniejszej możliwości wybudowania innego przejazdu. Pisaliśmy o tym szczegółowo w publikacji Deszcz odciął osiedle od świata. Woda dosłownie zmiotła 300 metrów drogi!

- Ta droga jest dosłownie wbita w zbocze góry. Po jednej stronie jest dwudziestometrowy spadek w dół do koryta potoku, po drugiej zbocze idące ostro w górę – obrazował wtedy burmistrz Dariusz Chorużyk. Dla gminy to ogromny problem, którego skalę obrazują kwoty – w 2020 roku szacowano, że odtworzenie drogi wraz ze stabilizacją osuwiska kosztować może grubo ponad 3 000 000 miliony złotych. Po dwóch latach, gdy ceny na rynku budowalnym niemal się podwoiły, możemy już mówić o kwocie, która przekracza całkowicie możliwości piwniczańskiego samorządu. – Jest po prostu poza naszym zasięgiem – zaznacza Chorużyk.

Zobacz też: Piwniczna-Zdrój: nie została burmistrzem, chce wrócić do rady

Jednak już od kilku dni właśnie na drodze do Trześniowego Gronia prowadzone są roboty drogowe. Czy to oznacza, że impas udało się w końcu przełamać? – Nie. Tu chodzi o zupełnie inny odcinek, stumetrowy odcinek, który został uszkodzony podczas ulew w tym i zeszłym roku. Dzięki środkom z Polskiego Ładu na całym tym odcinku będzie zupełnie nowa nawierzchnia betonowa. Roboty powinny się zakończyć do końca października. A jeśli chodzi o odcinek uszkodzony przy osuwisku nadal szukamy możliwości dofinansowania z zewnątrz tyle, że na razie takich możliwości, na tak skomplikowane i kosztowne przedsięwzięcie, na razie po prostu nie ma – tłumaczy Lidia Dulak odpowiadająca w UMiG za inwestycje drogowe i mostowe. ([email protected] Fot.: archiwum sadeczanin.info)







Dziękujemy za przesłanie błędu