Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
17/03/2022 - 14:00

Może Roztoczanka nie porwie im domów. Byle Wody Polskie zdążyły z ratunkiem

Jest szansa na to, że Wody Polskie w końcu zabezpieczyły dwa najbardziej zagrożone punktu na brzegach potoku Roztoczanka w gminie Rytro. Ale wszystko – tradycyjnie – trzeba pogodzić z odpowiednią ilością pieniędzy.

Może Roztoczanka nie porwie im domów. Byle Wody Polskie zdążyły z ratunkiem

Wracamy do tematu, który po praz pierwszy poruszyliśmy na łamach Sądeczanin w publikacji Boją się spać jak pada. Potok Roztoczanka chce im zabrać domy

Roztoka Ryterska. Zabudowania, w tym dom pana Andrzeja Paduli znajdują się zaraz obok potoku Roztoczanka. W trakcie coraz częstych nawałnic, niewielki na co dzień ciek, zmienia się w rwącą rzekę, w ciągu kilkunastu minut poziom tego górskiego potoku potrafi się podnieść o metr. Przed zabudowaniami jest zakręt – woda nabiera tu prędkości i uderza w brzeg niemal wprost pod domem Padulów. Andrzej Padula już od 2014 roku pisze do każdej instytucji, która może i powinna mu pomóc. Bez skutku.

Wójt Jan Kotarba niemal zaraz po przejęciu władzy w Rytrze wspiera tę rodzinę, podobnie jak równie zagrożoną kolejną, już niżej bliżej centrum w walce o to, by właściciel i zarazem administrator Roztoczanki, czyli Państwowe Gospodarstwo Wody w końcu przejrzało na oczy i dojrzało skalę zagrożenia i zabezpieczyło koryto.

Zobacz też: 70 uchodźców przyjechało tu jednej nocy. Rytro w pełnej gotowości na kolejnych

W zeszłym roku coś w tej sprawie ruszyło – przedstawiciele Wód Polskich byli tu na wizji lokalnej i obiecali pomóc. Teraz w końcu przyszedł czas na konkretne działania i zabezpieczenie środków. Mamy dobre wiadomości dla żyjących w obawie o swoje mienie i życie mieszkańców gminy.

- Zarząd Zlewni w Nowym Sączu informuje, że w planie realizacji zadań utrzymaniowych na rok 2022, zostały ujęte działania w obrębie potoku Wielka Roztoka (Roztoczanka to nazwa zwyczajowa – dop. red.) – czytamy w oficjalnym piśmie, które właśnie wójt. Co bardzo ważne – pracami objęte będą oba zagrożone zawaliskiem miejsca.

- Niemniej jednak ostateczny zakres i termin prac będzie uzależniony od wysokości środków finansowych, jakie zostaną przyznane naszej jednostce na realizację prac utrzymaniowych – informuje dyrektor Katarzyna Pierzga. Stąd i optymizm zainteresowanych stron jest na razie  - co tu kryć – ostrożny, ale najważniejsze jest, że są pierwsze konkretne deklaracje na piśmie. O rozwoju sytuacji będziemy informować na bieżąco. ([email protected] Fot.: archiwum sądeczanin.info ES)







Dziękujemy za przesłanie błędu