Dwie emerytury dla wdów i wdowców coraz bliżej. Mogą dostać prawie osiem tysięcy
Od lat płyną skargi od wdów i wdowców, że po śmierci współmałżonka trudno związać koniec z końcem, bo nie mają prawa do dziczenia emerytury po nieżyjącym współmałżonku. Są kraje europejskie, gdzie wdowa, czy wdowiec mogą łączyć dwa świadczenia. Tak jest na przykład na Litwie. W Czechach można pobierać swoją emeryturę i 50 proc. emerytury zmarłego małżonka. W Niemczech i we Włoszech także można pobierać oba świadczenia, choć obowiązują limity, po przekroczeniu których jedno jest zmniejszane.
Czy wreszcie i w naszym kraju dojdzie do zmiany prawnych uregulowań?
Jeszcze w lutym politycy Lewicy zapowiedzieli, że wspólnie z przedstawicielami Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych będą zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy wprowadzającej tak zwaną rentę wdowią. Zebrali ich ponad 200 tysięcy. Projekt ustawy jest już w Sejmie.
Projekt zakłada, że wdowa lub wdowiec mogliby zachować swoje świadczenie i powiększyć je o 50 procent renty rodzinnej po zmarłym małżonku lub pobierać rentę rodzinną po zmarłym małżonku i 50 procent swojego świadczenia.
Ci, którzy nabyli prawo do renty rodzinnej oraz emerytury lub renty z ZUS, z KRUS, wojskowej lub policyjnej, będą mogli wybrać korzystniejsze dla siebie świadczenie plus 50 proc. świadczenia, z którego rezygnują.
czytaj też Kupujecie na Allegro czy OLX? Jeśli tego nie zrobicie, grozi wam nawet 70 tysięcy kary
Nawet osiem tysięcy dla wdów i wdowców
Jednocześnie ma być wprowadzony górny limit i nowo przeliczona emerytura według proponowanych zasad nie będzie mogła przekroczyć trzykrotności miesięcznej kwoty przeciętnej emerytury wypłacanej przez ZUS, co obecnie oznaczałoby, że nie może przekroczyć 7,6 tys. zł.
Serwis superbiz.se.pl cytuje wypowiedź Tomasza Lasockiego, który konsultował projekt ustawy. W jego ocenie nowe przepisy mają udzielić zabezpieczenia społecznego tym, którzy po śmierci współmałżonka nie są w stanie utrzymać gospodarstwa domowego.
Tak jest teraz
Wedle aktulnych przepisów, po śmierci współmałżonka nie można odziedziczyć jego emerytury. Wolno jedynie zdecydować czy chce się dostawać swoje świadczenie, czy też 85 proc. dotychczasowej emerytury nieżyjącego męża czy żony. To tak zwana renta rodzinna. Najczęściej korzystają z niej kobiety, które statystycznie żyją dłużej. Ponieważ zazwyczaj rezygnują z pracy na czas wychowywania dzieci, zwykle mają niższe świadczenia.
czytaj też Dają ponad 500 złotych specjalnego dodatku z ZUS. I mało kto o tym wie
Jak podaje portal Strefa Biznesu, ze zmian może skorzystać nawet 1,5 mln emerytów. ([email protected]) fot. BS