Czerwiński o aferze taśmowej: Belka i Sienkiewicz prowadzili merytoryczną rozmowę

Ta rozmowa miała merytoryczny charakter i dotyczyła tego, o czym mówi się w okresie kryzysu czyli wpływu Narodowego Banku Polskiego na sytuację gospodarczą kraju. Nie oceniam tego jako polityczne kupczeniu, czy narażanie dobra publicznego na jakąś stratę. To komentarz sądeckiego posła Platformy Obywatelskiej Andrzeja Czerwińskiego do rewelacji tygodnika "Wprost", który dotarł do nagrań z prywatnych spotkań ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza i szefa NBP-u Marka Belki.

Politycy rozmawiają „przy kotlecie” w restauracji między innymi o finansowaniu deficytu państwowego budżetu przez NBP, by poprawić wyniki gospodarki i w ten sposób „pomóc” Platformie w zyskaniu lepszych notowań. Po ujawnieniu nagrań rozpętała się polityczna burza.

-Uważam, że w ocenie ujawnionej przez „Wprost” rozmowy Sienkiewicza i Belki należy odróżnić warstwę merytoryczną od politycznej - mówi poseł Andrzej Czerwiński. - Spotkanie, do którego, jak wynika z ujawnionych przez tygodnik informacji, doszło z inicjatywy szefa NBP dotyczy sytuacji gospodarczej kraju. Chodziło przecież o to, że w okresie kryzysu silną stroną krajów, które mają rodzime waluty, jest możliwość reagowania na to, co dzieje się na rynku globalnym. Narodowy Bank Polski ma narzędzia reagowania w sytuacji kryzysowej dla gospodarki i nie doszło tu do naruszenia jego niezależności. Żadna ze stron tej rozmowy nie stanęła na grząskim gruncie. Nie mamy tu do czynienia z politycznym korumpowaniem .

Zdaniem szefa lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej przewijający się w trakcie rozmowy wątek dążenia do wygrywania wyborów to rzecz naturalna dla każdej partii politycznej. Czymś innym jest jednak polityczna ocena tego zdarzenia dodaje Andrzej Czerwiński.

-Za naganne należy uznać metody podsłuchu i szukania haków na siebie. Trzeba wyjaśnić kto dokonał tych nagrań, jaki miał w tym cel, dlaczego przez półtora roku te informacje były ukrywane i dlaczego akurat teraz je opublikowano. Tak jak wszyscy, czekam na pełne wyjaśnienia premiera w tej sprawie.

Jakie są według posła Czerwińskiego możliwe scenariusze, które zamierza zrealizować milczący od soboty premier Donald Tusk?

-Pierwszy scenariusz, to podanie się rządu do dymisji. Wariant pośredni to zdymisjonowanie tych, którzy byli aktorami tego teatru, trzecia możliwość, że Tusk nie robi nic .Każdy z tych scenariuszy na pierwszy rzut oka jest zły, bez wyjaśnienia i bez sprawdzenia tych informacji, To , że premier poczekał do poniedziałku świadczy o tym , ze chce wyjaśnić wszystkie aspekty sprawy. I to bardzo dobrze. Bo zainteresowani polityką chcieliby, żeby wybuchły jakieś fajerwerki. Ale w takich sprawach potrzeba czasu, a te dwa dni zwłoki, jeśli chodzi o wystąpienie premiera, to wcale tak dużo - komentuje poseł Andrzej Czerwiński

Swoje wystąpienie premier Donald Tusk zapowiedział na godzinę 15-tą.

(mika)
Fot:ALF

Skomentuj