Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 13 maja. Imieniny: Agnieszki, Magdaleny, Serwacego
05/10/2015 - 06:00

Msza św. bliżej nieba. Upamiętnili zmarłych przewodników i GOPR-owców na "Jackowej Pościeli"

Kilkaset osób z Polski i Słowacji wzięło wczoraj (4 października) udział w odsłonięciu i poświęceniu obelisków Koła Przewodników PTTK z Nowego Sącza i GOPR-owców Grupy Krynickiej na "Jackowej Pościeli" nad Piwniczną-Zdrój.

Tradycyjnie, w pierwszą niedzielę października, w Dolinie Pamięci pod Niemcową w Beskidzie Sądeckim spotykają się ludzie gór na mszy świętej.  Dolina Pamięci leży na polanie przy szlaku żółtym z Piwnicznej-Zdrój w kierunku Niemcowej, w odległości godziny marszu od Rynku. Poniżej charakterystycznej kapliczki jest znak. Informuje, że w odległości ok. 50 m znajduje się Polana "Jackowa Pościel" - Dolina Pamięci.

Dolina pod Niemcową została nazwana „Jackową Pościelą” po śmierci w 2004 roku Jacka Durlaka z Piwnicznej-Zdroju. Jego ciało zostało znalezione nieopodal kapliczki pod Niemcową. Nie wrócił do domu ze szlaku. Dlatego też ta dolina została poświęcona ludziom gór. Na polanie postawiony został poświęcony mu obelisk, a z biegiem czasu następne.

Przewodnicy z Koła Przewodników PTTK Oddz. Beskid w Nowym Sączu, chcąc upamiętnić zmarłych członków Koła postawili w dolinie kolejne obeliski, poświęcone pamięci "Tym, co drogę w górach wskazywali" i ratowników. Głazy z krzyżem i łańcuchem pozwalają zachować w pamięci przewodników, a drewniana kapliczka GOPR-owców.

Uroczystość rozpoczęła się od odmówienia różańca. Dominika Kroczek wspominała odeszłych osiemdziesięciu ośmiu przewodników PTTK i czterech GOPR-owców z Grupy Krynickiej.

Następnie została odprawiona koncelebrowana, uroczysta msza św. - Kto kocha Boga, musi kochać ludzi - powiedział ks. Krzysztof Czech (przewodnik PTTK i proboszcz z Piwnicznej-Zdrój), rozpoczynając nabożeństwo. - Gromadzimy się w Beskidzie Nadpopradzkim - ta alternatywna nazwa Beskidu Sądeckiego łączy dwa narody z dwóch stron Popradu.

Kazanie wygłosił ks. dr Andrzej Jedynak:

- Ten symboliczny cmentarz nad Piwniczną uświadamia nam, że pniemy się w górę, ale nie wiemy, który punkt podróży będzie naszym ostatnim i czy jak Jacek Durlak nie zakończymy drogi w górach, bliżej niebieskiego schroniska. On jest wyjątkową postacią na tej nekropolii: uświadamia nam, że trzeba bez rozkazu, ale z nakazu serca  iść i nieść pomoc tym, którzy jej potrzebują. Cmentarz też uświadamia nam prosta prawdę - drogę życia nie wskazuje się tylko słowami, ale przede wszystkim czynami.

Po nabożeństwie Leszek Zegzda, członek zarządu województwa małopolskiego powiedział:

- Na naszych oczach tworzy się kolejne, niezwykłe miejsce w Małopolsce. Dlatego też  trzeba pamiętać o jego opiekunach: Halinie Haraf, Tadeuszu Ogórku i "Piwniczance".

Wszyscy wymienieni otrzymali listy gratulacyjne i pamiątkowe upominki.

Wydarzenie zakończyło odśpiewanie hymnu przewodników i hymnu harcerskiego.  Następnie przyszedł czas na spotkanie przy ognisku.

Na uroczystość przybyli m.in. turyści indywidualni i zrzeszeni w różnych organizacjach, po raz pierwszy członkowie Klubu Turystycznego "Tatran" z Preszowa na Słowacji, harcerze z Nowego Sącza, Piwnicznej-Zdroju i Rytra, członkowie Klubu Szalonych Emerytów PTT i mieszkańcy miasteczka nad Popradem.  Wśród gości zauważyliśmy ks. Józefa Wątrobę, proboszcza z Dębicy, brata zmarłego ks. Jana Wątroby, ks. Stanisława Pachowicza, proboszcza z Chomranic, ks. Bartosza Mizińskiego z Rytra,  byłego burmistrza Piwnicznej-Zdroju, Edwarda Bogaczyka i Wandę Łomnicką-Dulak, znaną poetkę, a także Janusza Kwiatkowskiego. Powszechne zdziwienie wywołała nieobecność włodarza miasteczka nad Popradem, Edwarda Janeczka.  Natomiast należy podkreślić liczną obecność mieszkańców Piwnicznej i ich włączenie się w organizację uroczystości: od śpiewu liturgicznego do wwiezienia i zwiezienia nagłośnienia po bystrej drodze.

...

Jak powstał symboliczny cmentarz ludzi gór "Jackowa Pościel"?

1 marca 2004 roku przewodnik Jacek Durlak wybrał się do babci Genowefy Nowakowej (była to znana turystom osoba - dziś już nieżyjąca), która mieszkała samotnie wysoko pod Kordowcem. Niósł jej zakupy. W drodze powrotnej zasłabł i zmarł właśnie na tej polanie w środku  solidnej zimy.

Działacze turystyczni i przewodnicy na czele z Tadeuszem Ogórkiem (szef wydawnictwa WIT - Mapy turystyczne) i Haliną Haraf  (szefowa piwniczańskiego koła przewodników PTTK) chcieli upamiętnić to miejsce. Nazwano polanę - "Jackową Pościelą". W następnych latach zrodził się pomysł, aby nazwać tę polanę: "Jackowa Pościel - Dolina Pamięci". Postawiono tam wówczas obelisk upamiętniający Jacka Durlaka.

Pomysł "chwycił" i tak zaczęły tam wyrastać nowe obeliski, pomniki i kamienie. Powstało symboliczne miejsce, w którym wspomina się tych, którzy zginęli w górach. W ten sposób pamięć o nich nie zaginie. W między czasie powstał trwały ołtarz poświęcony największemu z turystów - św. Janowi Pawłowi II - honorowemu członkowi PTTK- który wędrował po Beskidzie Sądeckim.

Dotąd upamiętniono (postawiono obelisk):

  • Jacka Durlaka, przewodnika, znanego działacza turystycznego i społecznika w Piwnicznej;
  • Stanisława Smagę, przewodnika tatrzańskiego i beskidzkiego, nauczyciela geografii w II LO im. M. Konopnickiej w Nowym Sączu, który zginął w wyprawie na Aconcaguę w 1998 r.;
  • czwórkę alpinistów - jaskiniowców z Klubu Jaskiniowego, działającego przy PTTK Oddział „Beskid”, którzy zginęli w lawinie śnieżnej w Dolinie Kościeliskiej w r. 2004: Annę Antkiewicz, Magdalenę Jarosz, Daniela Rusnarczyka i Piotra Trzeszczonia;
  • młodego ratownika GOPR z Grupy Krynickiej Wojciecha Wroniewicza, który zginął pod spadającym nawisem śnieżnym w Laponii w 2013 roku;
  • ks. prałata Jana Wątrobę (obelisk odsłonięto 5 października 2014 r.), zapalonego turystę, który zmarł pod Turbaczem w Gorcach podczas samotnej wędrówki w listopadzie 2013 r.;
  • Jerzego Hejmeja, Józefa Bulzaka i Łukasza Piekarczyka z Krynickiej Grupy GOPR.

(Rob

Fot. Rob

Piwniczna, msza św. na Jackowej Pościeli










Dziękujemy za przesłanie błędu