Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 13 maja. Imieniny: Agnieszki, Magdaleny, Serwacego
15/01/2022 - 14:10

Zbrojenia na całego! Był rewelacją Pucharu Polski, teraz zagra w Sandecji

Zmian kadrowych w Sandecji ciąg dalszy. Po Łukaszu Zjawińskim, który został wypożyczony z Lechii Gdańsk, tym razem do ekipy „Biało-czarnych” dołączył Łukasz Kosakiewicz. 31-latek piłkarskiej Polsce przedstawił się kilka lat temu, docierając wraz z II-ligowymi Błękitnymi Stargard Szczeciński do półfinału Pucharu Polski.

Piłkarze Sandecji na początku tygodnia wrócili do treningów. Przygotowania do rundy wiosennej odbywają się początkowo w Nowym Sączu, w planach jest jednak również obóz w Sanoku. Jak można się było spodziewać, przeprowadzane są ruchy kadrowe. Zobacz też: Grzegorz Baran opuszcza Nowy Sącz. Został oszukany przez Sandecję?

Z drużyny odszedł Jakub Wawszczyk, który nie wywalczył sobie miejsca w pierwszym składzie. Z Lechii Gdańsk wypożyczony został natomiast młody napastnik Łukasz Zjawiński. Mówi się też o zainteresowaniu „Biało-czarnych” Vamarą Sanogo. Na tym jednak nie koniec.

Klub oficjalnie potwierdził podpisanie umowy z Łukaszem Kosakiewiczem. Wychowanek Energetyka Gryfino szerszej publiczności przedstawił się w sezonie 2014/15, gdy występował w Błękitnych Stargard Szczeciński, rewelacji Pucharu Polski.

Zespół prowadzony wówczas przez Krzysztofa Kapuścińskiego dotarł do półfinału tych rozgrywek, gdzie po dogrywce odpadł z Lechem Poznań (Kosakiewicz zdobył w meczu z „Kolejorzem” gola). W następnych latach 31-latek bronił barw Chojniczanki Chojnice, Korony Kielce, Widzewa Łódź, a ostatnio Znicza Pruszków.

Łącznie ma na swoim koncie 87 meczów w I lidze i 54 w Ekstraklasie (na najwyższym szczeblu zdobył 1 gola). W trwających rozgrywkach pojawiał się 12-krotnie na II-ligowych boiskach, dwa razy wpisując się na listę strzelców. Jego umowa z Sandecją będzie obowiązywać do końca sezonu z możliwością przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. ([email protected], fot.: Adrian Maraś, Sandecja Nowy Sącz)







Dziękujemy za przesłanie błędu