Piłka nożna. Glinik Gorlice zmiótł rywali. Odchodzi Grela: Czas nie pozwala
Przygotowująca się do rundy wiosennej czwartoligowych rozgrywek drużyna gorlickiego Glinika prowadzona przez trenera Sebastiana Szurka bardzo dobrze radziła sobie w meczach kontrolnych.
- Założenia zostały wykonane. Trenowaliśmy po trzy razy w tygodniu. Korzystaliśmy z boisk gorlickiego OSiR-u oraz tamtejszej siłowni, basenu i sauny. Rozegraliśmy szereg sparingów, wszystkie wygraliśmy. Wiadomo, nie wynik jest w tym przypadku najważniejszy ale na pewno ten fakt cieszy. O ile jednak wcześniej rywalizowaliśmy z drużynami z niższych lig, o tyle dzisiaj zmierzymy się z trzecioligową Unią Tarnów i to będzie dla nas najważniejszy test przed ligą – przyznaje trener gorliczan, który odniósł się także do ruchów kadrowych Glinika.
- Dołączyli do nas pomocnicy Daniel Ogrodnik i Sławomir Ordyna. Niepewny jest los napastnika, która ma nas zasilić ale nie chcę póki co zdradzać o kogo chodzi (mowa o Wojciechu Pawełczaku – przyp. red.). Straciliśmy za to Konrada Grelę, który przenosi się do A-klasowych Zagórzan oraz Dawida Kurka i Sebastiana Migacza, którzy wyjechali za pracą do Anglii.
Szkoda zwłaszcza bramkostrzelnego napastnika Greli, który w ostatnich sezonach regularnie trafiał do siatki rywali. Nieoficjalnie mówi się, że ma on zarobić więcej w A klasie niż do tej pory w czwartej lidze, gdzie grał… za darmo.
- W piłkę gram rekreacyjnie. Dla siebie. Przez najbliższe pół roku będę piłkarzem LKS-u, a co będzie potem zobaczymy – nie kryje piłkarz równocześnie podkreślając, że szkoda zostawiać dotychczasową drużynę i kolegów.
- Niestety, nie miałem czasu na przygotowania do wiosny. Pracuję zawodowo – dodał.
Jeszcze odnośnie Pawełczaka sprawa jest w toku co potwierdza sam atakujący.
- Nie wiem czy dogadam się z gorliczanami. W trzech sparingach grało mi się jednak całkiem dobrze, trafiłem pięciokrotnie i tyle samo razy asystowałem. Cieszy to, że w jednej z gier ustrzeliłem również bramkę z przewrotki – powiedział piłkarz.
Glinik po rundzie jesiennej zajmuje czternaste miejsce w tabeli i ma dwa punkty przewagi nad czerwoną latarnią ligi Dąbrovią Dąbrowa Tarnowska.
Zobacz terminarz czwartej ligi oraz relacje ze spotkań sparingowych Glinika.
Remigiusz Szurek
Fot. Arch. Glinik
- Dołączyli do nas pomocnicy Daniel Ogrodnik i Sławomir Ordyna. Niepewny jest los napastnika, która ma nas zasilić ale nie chcę póki co zdradzać o kogo chodzi (mowa o Wojciechu Pawełczaku – przyp. red.). Straciliśmy za to Konrada Grelę, który przenosi się do A-klasowych Zagórzan oraz Dawida Kurka i Sebastiana Migacza, którzy wyjechali za pracą do Anglii.
Szkoda zwłaszcza bramkostrzelnego napastnika Greli, który w ostatnich sezonach regularnie trafiał do siatki rywali. Nieoficjalnie mówi się, że ma on zarobić więcej w A klasie niż do tej pory w czwartej lidze, gdzie grał… za darmo.
- W piłkę gram rekreacyjnie. Dla siebie. Przez najbliższe pół roku będę piłkarzem LKS-u, a co będzie potem zobaczymy – nie kryje piłkarz równocześnie podkreślając, że szkoda zostawiać dotychczasową drużynę i kolegów.
- Niestety, nie miałem czasu na przygotowania do wiosny. Pracuję zawodowo – dodał.
Jeszcze odnośnie Pawełczaka sprawa jest w toku co potwierdza sam atakujący.
- Nie wiem czy dogadam się z gorliczanami. W trzech sparingach grało mi się jednak całkiem dobrze, trafiłem pięciokrotnie i tyle samo razy asystowałem. Cieszy to, że w jednej z gier ustrzeliłem również bramkę z przewrotki – powiedział piłkarz.
Glinik po rundzie jesiennej zajmuje czternaste miejsce w tabeli i ma dwa punkty przewagi nad czerwoną latarnią ligi Dąbrovią Dąbrowa Tarnowska.
Zobacz terminarz czwartej ligi oraz relacje ze spotkań sparingowych Glinika.
Remigiusz Szurek
Fot. Arch. Glinik