Zwolnili cię z pracy? Sąd może zobowiązać pracodawcę do dalszego zatrudnienia

Mija już rok od listopadowej nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, która zrewolucjonizowała proces. O wielu zmianach przepisów strony sporu dowiadują się dopiero na sali sądowej. Często na reakcję jest już za późno. Niedawno pracownicy uzyskali nowe uprawnienie, dzięki któremu mogą bronić się przed niesłusznym zwolnieniem.

Uznając wypowiedzenie umowy o pracę za bezskuteczne albo przywracając pracownika do pracy, sąd na wniosek pracownika może w wyroku nałożyć na pracodawcę obowiązek dalszego zatrudniania zwolnionego pracownika do czasu prawomocnego zakończenia postępowania. To oznacza, że pracownik, który stracił pracę, może domagać się przywrócenia do pracy na długo przed ostatecznym zakończeniem procesu.

Jak wiadomo, takie sprawy – w zależności od ich zawiłości – ciągną się przez kilka miesięcy, a nierzadko nawet kilka lat. Rozpoznawanie spraw przez sędziów i wyznaczanie rozpraw przedłuża się ze względu na pandemię – bywa, że w sądach całe wydziały są pozamykane przez zakażenie koronawirusem jednego z pracowników. Sytuacja jest trudna – ciężko, żeby współpraca ze zwolnionym pracownikiem przez następne kilka czy kilkanaście miesięcy układała się dobrze. Zwykle między pracownikiem a pracodawcą nie ma już zaufania.

Czytaj też: Zbliża się termin rozprawy... Czyli twój pierwszy raz w sądzie

Wprowadzając do kodeksu postępowania cywilnego art. 477²§ 2 ustawodawca przyznał pracownikom daleko idące uprawnienia. Przed nowelizacją zwolnieni pracownicy, którzy nie zgadzali się z decyzją przełożonego, walczyli z reguły o odszkodowanie, ponieważ przywrócenie do pracy po latach trwania procesu często okazywało się bezcelowe albo nawet niemożliwe.

Zobacz także: Twoja umowa zlecenie prawdopodobnie jest umową o pracę. Nie daj się oszukać

Dziś pracownicy, których stosunek pracy został wypowiedziany, mogą obserwować dalsze losy postępowania pojawiając się codziennie w pracy, zza swojego biurka - oczywiście jeśli sąd uwzględni ich żądanie. Wówczas pracodawca będzie musiał znosić obecność zwolnionego pracownika w pracy i mijać go na korytarzu.

Rozwiązanie może okazać się dotkliwe dla przedsiębiorców i pod względem kosztów, z jakimi muszą się liczyć zatrudniając zwolnioną osobę, jest oceniane krytycznie. Z drugiej strony jest to ukłon w stronę pracowników, którzy teraz mogą więcej niż wcześniej. ([email protected], fot. archiwum)

Skomentuj