Roztrzaskał swój samochód, aby zapobiec tragedii. Jego auto dachowało
Była godzina szósta trzydzieści, jak na drodze krajowej numer 28 w Rabie Niżnej doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Samochód audi, który podróżował sam kierowca, wypadł z drogi, dachował i zatrzymał się na pobliskim polu. Już po chwili na miejsce dotarły straże pożarne, policja i pogotowie ratunkowe. Poszkodowany skarżył się na ból ręki. Ratownicy medyczni udzielili mu pomocy. Na szczęście po przebadaniu okazało się, że nic poważnego mu nie dolega.
Zobacz też Zginęli w tragicznym wypadku w Bilsku. Żegnały ich żony, dzieci, rodzice...
Mężczyzna zjechał z drogi, bo chciał uniknąć tragedii, do której mógł doprowadzić kierujący volkswagenem passatem, który w niewłaściwy sposób wyprzedzał. Z pewnością doszłoby do kraksy, w której ktoś mógłby ucierpieć, a nawet zginąć, gdyby nie szybka reakcja kierującego audi, który poświęcił własny samochód, aby zapobiec tragedii.
- Sprawca kolizji został ukarany mandatem – powiedziała naszej redakcji asp. Jolanta Batko z limanowskiej policji. Przez jakiś czas na krajówce były utrudnienia. Ruch odbywał się wahadłowo. ([email protected] Fot. Ilustracyjna MP)