Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
02/02/2021 - 19:10

Nowy Sącz: grypa zniknęła przy koronawirusie. Lekarze tłumaczą

Co stało się z dominującymi zwykle o tej porze roku zachorowaniami na grypę? W poprzednich latach grypa dawała się we znaki mieszkańcom Małopolski, w tym także Nowego Sącza i Sądecczyzny. Teraz przypadków zdiagnozowanej grypy jest niewiele. To jeden ze skutków pandemii.

Czytaj także: U Was w domach jest tak ciepło! Te psiaki czekają właśnie na taki dom

Z raportu, opublikowanego przez PZH Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego w ostatnim tygodniu stycznia (od 23 do 31) na grypę albo infekcję grypopodobną zachorowało łącznie 37 776 osób. Nie odnotowano w tym okresie zgonu osoby, która chorowałaby na grypę.

Jak w ostatnim tygodniu stycznia pod tym względem wyglądała sytuacja w Małopolsce? Z danych zawartych w tym raporcie wynika, że na grypę  zachorowało łącznie 2925 mieszkańców naszego województwa.

  • 924 w przedziale wiekowym od o do 4. roku życia
  • 461 w przedziale wiekowym od 5 do 14 lat
  • 1153 w przedziale wiekowym od 15 do 64 lat
  • 387 osób powyżej 65 +

W ostatnim tygodniu stycznia do szpitala trafiły dwie osoby. Jedna z nich miała niepokojące objawy zaburzeń układu oddechowego. W Małopolsce nie odnotowano ani jednego zgonu mieszkańca, u którego lekarz zdiagnozował grypę, albo infekcję grypopodobną.

Bliżej przyjrzeliśmy się zachorowalności na grypę i infekcje grypopodobne w Nowym Sączu i powiecie nowosądeckim w styczniu 2021 roku i porównaliśmy te dane do tego okresu ubiegłego roku. Porównanie to wygląda szokująco.

- Jeśli chodzi o liczbę zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę w Nowym Sączu i w powiecie nowosądeckim za styczeń tego roku jest to 177 osób. W tym okresie nie odnotowaliśmy zgonu osoby chorującej na grypę – mówi Mateusz Wójcik, powiatowy inspektor sanitarny w Nowym Sączu. – W analogicznym miesiącu ubiegłego roku chorowało 2 258 mieszkańców. Takie dane wówczas spłynęły do naszej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.

Różnica jest kolosalna. Trudno z danymi dyskutować, ale skąd taka dysproporcja?

- Jedną z przyczyn tak znacznego spadku zachorowań na grypę jest to, że w dobie pandemii, w której nadal jesteśmy zachowujemy reżim sanitarny i stosujemy się do zaleceń Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego – wyjaśnia nasz rozmówca.  – Nosimy maseczki, zachowujemy dystans, myjemy często i dezynfekujemy ręce. To w ten sposób chronimy się przed zakażeniem. Trzeba pamiętać, że grypą zakażamy się w podobny sposób, jak wirusem SARS CoV-2.

Z drugiej strony mieszkańcy przywykli już do tego, aby ograniczać do minimum kontakty społeczne, bo wiedzą, że w większych ludzkich zbiorowościach może dochodzić do szybkiej transmisji wirusa czy to tego, który wywołuje SARS CoV – 2, czy inne choroby zakaźne, na przykład właśnie grypę. DALEJ czytaj na następnej stronie - TUTAJ







Dziękujemy za przesłanie błędu