Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 12 lipca. Imieniny: Brunona, Jana, Wery
02/02/2021 - 19:10

Nowy Sącz: grypa zniknęła przy koronawirusie. Lekarze tłumaczą

Co stało się z dominującymi zwykle o tej porze roku zachorowaniami na grypę? W poprzednich latach grypa dawała się we znaki mieszkańcom Małopolski, w tym także Nowego Sącza i Sądecczyzny. Teraz przypadków zdiagnozowanej grypy jest niewiele. To jeden ze skutków pandemii.
Grypa. Fot.Pixabay

Czytaj także: COVID-19 w subregionie sądeckim: mało nowych zakażeń, ale…

Czy to pandemia koronawirusa wpłynęła na to, że teraz – w tradycyjnym sezonie grypowym - w Nowym Sączu i powiecie nowosądeckim odnotowujemy znikomą liczbę zachorowań na grypę?

- Raczej nie wiązałbym tego z koronawirusem – dodaje szef sądeckiego Sanepidu. – Powiedziałbym, że jest to efekt zdyscyplinowania społeczeństwa w zakresie higieny i stosowania reżimu sanitarnego. To te kwestie wpłynęły na to, że zachorowalność na grypę jest mniejsza.

Zebraliśmy też w sądeckim Sanepidzie dane, dotyczące zachorowalności na inne choroby zakaźne w Nowym Sączu i powiecie nowosądeckim w styczniu 2020 r. i styczniu 2021 r.: Przedstawiają się one następująco:

  • ospa – liczba zachorowań w styczniu 2021 r. – 29, w styczniu 2020 r. – 291
  • odra – liczba zachorowań  - w styczniu 2021 r. – 0, w styczniu 2020 r. – 0
  • świnka – liczba zachorowań – w styczniu 2021 r. – 0, w styczniu 2020 r. – 0
  • różyczka - liczba zachorowań – w styczniu 2021 r. – 0, w styczniu 2020 r. – 0
  • bąblownica (to choroba pasożytnicza wywoływana przez larwy tasiemców) - liczba zachorowań – w styczniu 2021 r. – 0, w styczniu 2020 r. – 0
  • żółtaczka typu C (przewlekła) - liczba zachorowań – w styczniu 2021 r. – 2, w styczniu 2020 r. – 2.

O komentarz w sprawie spadku liczby zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne zapytaliśmy lek. med. Andrzeja Fugla, specjalistę chorób wewnętrznych i hipertensjologa.

- Trzeba sobie zdać sprawę, że kiedy utrzymują się minusowe temperatury to transmisja wirusów jest mniejsza – mówi doktor Fugiel. – U mnie w przychodni pojawia się bardzo mało pacjentów, którzy są w trakcie przechodzenia infekcji. Wielu pacjentów unika wizyt w przychodniach. Raczej zasięgają porady lekarskiej przez teleporadę. Teraz jest też trochę więcej pacjentów, chorujących na anginę czy zapalenie zatok.

Doktor Fugiel podkreśla, że to, iż musimy chodzić w maseczkach, zachowywać dystans, często myć i dezynfekować ręce przełożyło się na to, że mamy mniej w tym okresie zachorowań na grypę.

- Te wszystkie środki ostrożności, jakie podejmujemy sprawiły, że transmisja innych chorób zakaźnych jest bardzo mała – dodaje nasz rozmówca. – Maska to, może niezbyt komfortowy, ale skuteczny sposób na zatrzymanie tych innych infekcji zakaźnych. Można powiedzieć, że koronawirus powstrzymał choroby infekcyjne. Natomiast pandemia odbije się, jak sądzę niekorzystnie na pogłębieniu się innych chorób, które muszą być leczone przez specjalistów. Mam tu na myśli choroby onkologiczne, hematologiczne i inne. ([email protected]), fot. JM/Pixabay







Dziękujemy za przesłanie błędu