To już rynkowy hit. „Bigosowe” L4. Tak się załatwia chorobowe przed świętami w Nowym Sączu?
Tak się "choruje" z fantazją" na L4
O tym, jak mieszkańcy Sądecczyzny kurują się na lewym L4 mówiła jakiś czas temu w rozmowie z „Sądeczaninem” Anna Szaniawska z biura prasowego małopolskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Jeżdżą na zagraniczne wakacje, uczą tańczyć zumby, remontują mieszkania…wszystkich pobił na głowę „chory”, który pobiegł w maratonie, a potem swoją kondycją pochwalił się na Facebooku, gdzie wypatrzył go pracodawca – opowiadała rzeczniczka.
Czy przed świętami, amatorzy lewych zwolnień w „chorobie” biegają po sklepach, robią w domu porządki albo lepią pierogi? Jak podał serwis wyborcza.biz tuż przed Bożym Narodzeniem Polaków dopadają różne „dolegliwości” i jest cała armia medyków, którzy gotowi są im ulżyć.
czytaj też Kto tego nie zrobi, dostanie mniejszą pensję. Ważny termin dla pracowników
"Bigosowe" zwolnienie od ręki
To proste. Wystarczy wpisać w sieci hasło "L4 od ręki" i dostać tak zwane bigosowe zwolnienie lekarskie w kilka minut, dzięki teleporadzie. Lekarske wizyty „na telefon” pojawiły się w naszym kraju razem z pandemią koronawirusa i rozkwitły na całego.
Efekt było widać już pod koniec 2021 roku, kiedy okazało się, że lekarze udzielili aż 48,6 mln teleporad w opiece podstawowej oraz 14,6 mln w opiece specjalistycznej. Z podsumowań Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że w ubiegłym roku medyczne teleusługi stanowiły 25 proc. świadczeń. W niektórych placówkach było to aż 90 proc. - informuje wyborcza.biz.
czytaj też Czarne chmury już wiszą nad pracą w Nowym Sączu. Czy szykują się grupowe zwolnienia?
Teleporada to już kwitnący biznes
Medyczne konsultacje zakończone wystawieniem L4 stały się takim hitem, że zadziałało prawo podaży i popytu. Na rynku pojawiły się firmy, które wystawiają chorobowe od ręki. Sprawę lewych zwolnień wśród pracowników dużych zakładów produkcyjnych od lat bada firma Conperio.
- Na przeprowadzonej przez nas próbie 100 zwolnień około 50 z nich zostało wystawionych w znaczącej odległości od miejsca zamieszkania pracownika, często nawet powyżej 200 km. Na tej podstawie szacujemy, że około jednej trzeciej zwolnień może być wystawiana właśnie przez popularne teleporady – mówił w rozmowie z wyborczą.biz tłumaczy Mikołaj Zając, prezes Conperio, z którym rozmawiał portal.
Czytaj też Wojsko wzywa na ćwiczenia rezerwistów w Sączu. Niektórych to nieźle trzepnie po kieszeni
Ilu zdrowych chorych wpadło na kontroli, jaką zrobił sądecki ZUS
Jak wynika ze statystyk Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w 2021 roku liczba dni absencji w pracy wyniosła 239,9 mln. Jak bardzo „chorowici” są mieszkańcy Sądecczyzny?
- W pierwszych trzech kwartałach tego roku tutejszy oddział Zakładu poddał w wątpliwość 519 zwolnień, co dało w sumie 3,4 tys. dni nieobecności w pracy - mówi Anna Szaniawska z bura prasowego małopolskiego oddziału ZUS. Koszt lewych sądeckich zwolnień to w sumie 267 tys. złotych.
czytaj też Sposoby na zaciskanie pasa. Tak się teraz oszczędza w Nowym Sączu?
Sądecki oddział wziął pod lupę 671 osób. Podczas kontroli „wpadło” 84 zdrowych, udających chorych. Ich zwolnienia były warte ponad 166 tysięcy złotych. ([email protected]) fot.jm