Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 16 maja. Imieniny: Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty
12/07/2017 - 08:00

Zespół Vuraj. Magiczny klimat białoruskiego folku w Nowym Sączu

Podróżują po całej Białorusi i zbierają stare pieśni ludowe. Koncertują w Polsce i na Słowacji. Teraz przyjechali do Nowego Sącza. Białoruski zespól Vuraj zachwycił publiczność swoim występem.

 

Vuraj koncertował w naszym mieście z okazji szóstych urodzin Sądeckiego Sztetlu na tyłach Domu Historii. Jego muzycy to  Siaržuk Doŭhušaŭ – śpiewy, lira korbowa, okaryna, fujarki, sopiłka, Eryk Arłoŭ-Šymkus – kontrabas, Nasta Papova – skrzypce, Daniił Zaleski – perkusja, Ivan Arcimovič – gitara.

Grupa na początku dawała występy na polskich festiwalach, podpisywała kolejne kontrakty, wydawała płyty, aż w końcu wylądowała w naszym mieście. Postanowiliśmy zadać im kilka pytań.

Jak tworzycie waszą muzykę? – pytamy gitarzystę Ivana Arcimoviča.

- Podróżujemy po całej Białorusi i zbieramy stare pieśni ludowe. Zachowujemy słowa i modyfikujemy melodie. Tworzymy własne interpretacje. Dzięki temu nowe pokolenia mogą poznawać muzykę przodków.

Co myślicie o Nowym Sączu?              

- Uwielbiam to miejsce! Mieliśmy trochę czasu, żeby przejść się po okolicy. Bardzo mi się podoba rynek i ratusz. Tu jest naprawdę ładnie. – tłumaczy Arcimovič.

Jaka jest polska publiczności?

- W Polsce jesteśmy bardzo ciepło witani. Publiczność jest świetna! Ludzie chętnie przyłączają się do śpiewania i rozumieją całkiem dużo słów z naszych tekstów. Zawsze jest wyjątkowa atmosfera.

Weronika Bogucka

Fot. Facebook







Dziękujemy za przesłanie błędu