„Małe Podegrodzie” gościło macedońskie dzieci ze Skopje

W delegacji do Polski przyjechała pani dyrektor opiekująca się zespołem, dyrektor szkoły, z której pochodzą dzieci, choreografka, opiekunka i dwóch kierowców. I oczywiście 38 dzieci (36 dziewczyn i 2 chłopców). Po męczącej podróży Macedończycy zostali powitani przez dyrektora Zespołu Szkół Podstawowo-Gimnazjalnych w Podegrodziu panią Krystynę Dąbrowską. W skład komitetu powitalnego weszli również nauczyciele: Małgorzata Liber, Alina Mrozek, Magdalena Śledź, a także rodzice członków miejscowego zespołu. Gościom bardzo spodobała się szkoła, byli pod wrażeniem wielkości naszych sal i bardzo zaciekawiły ich nowe szafki w części zajmowanej przez szkołę podstawową. Zmęczeni podróżą mogli odpocząć na świetlicy, gdzie posilili się pysznymi kanapkami i ciastami domowego wypieku. Gdy nabrali sił, delegaci pojechali zwiedzić Miasteczko Galicyjskie, by wieczorem wrócić do Podegrodzia i rozlokować się w gościnnych domach rodzinnych swoich polskich koleżanek i kolegów.
 

Drugiego dnia rano Macedończycy pojechali do Starego Sącza, by odwiedzić Klasztor ss. Klarysek i cudowne źródełko. Wieczorem przygotowaliśmy dla nich ognisko, podczas którego mieli okazję zaprezentować fragmenty swojego repertuaru tańców przed małą publicznością. W poniedziałek (dzień trzeci pobytu) na dwóch pierwszych lekcjach przygotowywali się do występów. Podczas trzeciej wystąpili dla gimnazjum, którego uczniowie nagrodzili ich występ gorącymi brawami. Większość spośród publiczności, w tym także członkowie „Małego Podegrodzia”, stwierdziła, że ich kroki i układy taneczne są bardzo skomplikowane. Pomiędzy występami pan JordanSamaradziski (Prezes Towarzystwa Polsko–Macedońskiego „Wardar” i organizator wymiany dzieci) przybliżał historię Macedonii. Na czwartej lekcji występ mogli podziwiać z kolei uczniowie szkoły podstawowej. Jednogłośnie stwierdzili, że wszystko było bardzo ciekawe. Następnie poszli zwiedzać „Kubalówkę” u pana Krzysztofa Bodzionego. Tu mogli poznać fragmenty naszej historii oraz kultury ludowej Lachów Podegrodzkich. Delegacja wyjechała we wtorek o godz. 9.00. Rozstanie było bardzo smutne, ponieważ choć wizyta była krótka, to jednak zaciągnięte więzy przyjaźni mocno zbliżyły do siebie uczestników wymiany po obu stronach.
 

Według uczniów, którzy w swoich domach gościli Macedończyków, to bardzo wesoły i otwarty naród.

– Szybko się z nimi dogadaliśmy i znaleźliśmy wspólne tematy. Porozumiewaliśmy się po angielsku, co dla nas wcale nie było łatwe, ponieważ ten język nasi goście opanowali bardzo dobrze – mówi Natalia Stachoń. – Już nie możemy się doczekać, kiedy to my odwiedzimy ich kraj – dodaje. Macedończycy są zainteresowani długofalową współpracą z naszą szkołą, więc czas rozpocząć przygotowania do rewizyty.

 

Natalia Stachoń i Sylwia Siwulska

Fot. Archiwum „Małego Podegrodzia”