Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 20 maja. Imieniny: Bazylego, Bernardyna, Krystyny
04/10/2014 - 10:01

60 lat Technikum Samochodowego – kronika wydarzeń

To pierwszy z serii artykułów prezentowanych z okazji 60 rocznicy powstania Technikum Samochodowego im. inż. Tadeusza Tańskiego w Nowym Sączu. Kronikę wydarzeń jubileuszowych będą tworzyć uczniowie Technikum w składzie: Marika Dyrek i Mateusz Sęk.
W dniu 26 września Sądecka Samochodówka zorganizowała po raz kolejny Turniej Ulicznej Koszykówki w ramach realizacji założeń szkolnego autorskiego programu „Sport Przeciw Przemocy”. Impreza początkowo odbywała się na sądeckim Rynku, tuż pod murami Ratusza . Jej centralnym punktem, miał być streetball, czyli koszykówka pod gołym niebem, jednak ze względu na niesprzyjającą aurę, zawody przeniesiono do sali sportowej Zespołu Szkół Samochodowych.
Przy wsparciu Sądeckiej Policji udało się przeprowadzić przejazd samochodów tuningowanych i innych pojazdów, które prezentowali uczniowie Samochodówki. Było to widowiskowe wydarzenie, które przyniosło wiele radości tak społeczności ZSS, jak i mieszkańcom Nowego Sącza. Najbardziej zadowoleni byli uczestnicy parady, którzy włożyli sporo pracy i pieniędzy, aby powstały tak wspaniałe pojazdy !
Przeprowadziliśmy wywiad z jednym z naszych kolegów, który na zjeździe pojawił się okazałym Mercedesem SL C107.
Co skłoniło Cię do zakupu i renowacji takiego samochodu? Czy opowiesz nam jego historię?

Zawsze uważałem, że stare samochody mają w sobie duszę. Renowacja im się zwyczajnie należy. Owszem, jest to inwestycja wymagająca dużego nakładu czasu i funduszy, ale efekt wynagradza wszystko. Samochód został wyprodukowany w Niemczech w roku 1973, skąd został sprowadzony do Polski. Gdy go zakupiłem wymagał jeszcze wiele pracy, mimo tego, że był w dość przyzwoitym stanie.
Ile kosztowała Cię cała renowacja i co w nim musiało zostać zmienione ?
Całość kosztowała mnie ok. 30 tys. złotych. Większość części jest oryginalna, w tym wnętrze i lakier, choć potrzebne były poprawki. Były jeszcze drobne prace remontowe, ale to raczej „na bieżąco”, ponieważ wszystko ma już swoje lata i jednorazowy koszt naprawy byłby zbyt wysoki.
Prace wykonywałeś sam czy z pomocą kogoś z zewnątrz ?
Większość pracy wykonywali za mnie zawodowcy. Jestem zdania, że gdy się już czegoś podejmuję to muszę to zrobić dokładnie ! Nie lubię fuszerki, tak więc prace malarskie i konserwatorskie zleciłem lakiernikom. Pozostałe prace wykonałem wraz z przyjacielem.






Dziękujemy za przesłanie błędu