Eucharystyczne Jerycho w Nowym Sączu. Są już pierwsze owoce akcji modlitewnej
- Jerycho Eucharystyczne to nie była inicjatywa zaplanowana kilka miesięcy wcześniej. To była inicjatywa, która zrodziła się nagle z Ducha Świętego w dynamicznie zmieniającej się sytuacji. Chcemy dalej kontynuować to dzieło, uwzględniając nowe zarządzenia państwowe i kościelne. Niech w Godzinie Miłosierdzia trwa Eucharystyczne Jerycho, czyli nieustanna modlitwa Koronką do Bożego Miłosierdzia o ustanie epidemii, skruchę i nawrócenie grzeszników. Od godz. 15 do 17, ponieważ tyle czasu potrzebowaliśmy na przejście wokół naszego miasta, będziemy trwać przed Najświętszym Sakramentem w naszym kościele, błogosławić i nieustannie modlić się koronką prosząc o miłosierdzie dla nas i całego świata – wyjaśnia ks. Łukasz Plata, wikariusz Parafii św. Kazimierza w Nowym Sączu, a jednocześnie duszpasterz akademicki.
Zobacz też Kapłani wyszli na ulice Nowego Sącza. Modlą się o ustanie epidemii koronawirusa
Początkowo akcja modlitewna miała trwać siedem dni, ale sytuacja na Sądecczyźnie, w Polsce i na całym świecie z każdym dniem staje się coraz bardziej dramatyczna. Codziennie pojawiają się kolejne przypadki zakażeń koronawirusem. Wiele osób umiera, dlatego kapłani postanowili, że będę kontynuować Eucharystyczne Jerycho aż do święta Bożego Miłosierdzia.
- W ten sposób chcemy mobilizować do wspólnej modlitwy w godzinie miłosierdzia wszystkich tych, którzy odczuwają lęk i strach. W obecnej sytuacji chcemy trwać w godzinie konania Pana Jezusa pod Krzyżem wraz z Matką Bolesną i Jego umiłowanym uczniem. Zachęcamy wszystkich, aby łączyli się z nami w modlitwie przy swoich domowych „ołtarzykach” i przez wiarę przyjmowali błogosławieństwo i zdroje łask, które na nas spływają z przebitego boku Chrystusa – zachęca ks. Łukasz Plata, który jednocześnie apeluje, aby ludzie pozostali w swoich domach.
Obaj kapłani widzą już pierwsze owoce akcji modlitewnej.
- Wczoraj mieliśmy taką sytuację, że podszedł do nas mieszkaniec Nowego Sącza i zapytał w jakiej intencji modlimy się? Odpowiedzieliśmy, że modlimy się o ustanie epidemii i nawrócenie grzeszników. Na co on powiedział, że bardzo nam dziękuję i obiecał modlitwę w tej intencji. Bardzo dużo mamy takich sytuacji, że ludzie dziękują za to, że do nich wychodzimy i błogosławimy. Mówią, że doświadczają pokoju i obecności Pana Jezusa – mówi ks. Paweł Szczygieł, wikariusz Parafii św. Kazimierza, a jednocześnie dekanalny duszpasterz młodzieży.
Mieszkańcy Nowego Sącza przyzwyczaili się do tego, że codziennie o godzinie 15 kapłani idą z Najświętszym Sakramentem ulicami miasta. W tym czasie ludzie zapalali świece i wystawiali w oknach obrazki świętych jako znak, że łączą się z nimi duchowo.
- Cały świat prosimy o wsparcie tej modlitewnej inicjatywy, dlatego za pośrednictwem portali społecznościowych rozesłaliśmy zachętę do ludzi w siedmiu językach: francuskim, włoskim, niemieckim, hiszpańskim, rosyjskim, polskim i angielskim. Dobiegają do nas informacje z Toronto, Chicago, Niemiec i różnych innych części świata, że ludzie włączyli się w tę modlitewną akcję – podkreśla ks. Szczygieł.
RG [email protected], Fot. RG