Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 27 kwietnia. Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty
13/12/2022 - 18:00

Sądecką historię mają w małym palcu? Ten test to nie była bułka z masłem [WIDEO]

Warto odkrywać historię własnego regionu - mówią uczniowie Zespołu Szkół imienia Władysława Orkana w Marcinkowicach, którzy stanęli w szranki konkursu „Mój Region – Moja duma”. Do udziału w tych zmaganiach nie trzeba ich było namawiać – zapewnia Elżbieta Gibas, polonistka i opiekunka ośmioosobowej drużyny. Licealiści mierzyli się z pierwszym etapem rywalizacji. Musieli rozwiązać niełatwy test.

To były trudne pytania?

Od kogo w 1775 roku Stanisław Małachowski przejął starostwo sądeckie? W którym roku zostali kanonizowani Świerad i Benedykt, pustelnicy, którzy niegdyś mieszkali w  Tropiu? Kiedy na sądeckie ziemie przybyły z południowej strony Karpat  pierwsze grupy zbieracko-łowieckie i do jakiej grupy należały?  Między innymi z takimi pytaniami musieli się mierzyć uczniowie Zespołu Szkół imienia Władysława Orkana w Marcinkowicach, którzy stanęli w szranki konkursu „Mój Region – Moja duma”.

Dlaczego warto interesować się historią własnego regionu

Test, który trwał godzinę do łatwych nie należał ale ci, którzy do konkursu przystąpili zgodnie przyznają, że warto interesować się przeszłością własnego  regionu. - Może się to zamienić w prawdziwą pasję jeśli samemu dociera się do przeszłości i odkrywa wcześniej nie znane nikomu wydarzenia czy postaci – mówią uczniowie.

- Udział w konkursie potraktowałem jako możliwość dotarcia do informacji  o Sądecczyźnie, których na pewno nie znajdę w szkolnych podręcznikach – mówi Patryk Siołkowski. - Poświęciłem temu sporo czasu, mam dzięki temu w głowie sporo faktów i wiele dat. Mam też nadzieję, że znajdzie to odzwierciedlenie w wynikach konkursu.

Natalia Czubak i Kinga Mirek biorą się za bary z historią regionu po raz drugi. Udział w konkursie zaliczyły jeszcze w podstawówce. -  Liczymy na to, że tym razem pójdzie nam jeszcze lepiej.

Elżbieta Gibas, nauczycielka  języka polskiego, która pomagała uczniom przygotowywać się do konkursu podkreśla, że to nie tylko mobilizuje młodzież do zdobywania wiedzy na temat własnego regionu. Pomaga też uświadomić sobie, że to miejsce, gdzie od najdawniejszych czasów działy się rzeczy ważne, piękne, buduje też poczucie dumy ze swojej małej  ojczyzny.

Będzie jeszcze ciąg dalszy

Rozwiązanie testu przygotowanego przez sądeckich historyków to pierwszy etap konkursu. Kolejny to  prace pisemne, które oceni  konkursowa komisja.  Najlepsi uczniowie otrzymają stypendium.  

Przypomnijmy, że w dotychczasowych dziewięciu edycjach konkursu wzięło udział 2 498 uczestników z 61 szkół i uczelni z terenu Nowego Sącza i powiatu nowosądeckiego pod czujnym okiem  ponad osiemdziesięciu nauczycieli.

To imponujący wynik zważywszy, że uczestnicy muszą w swojej pracy sięgnąć zdecydowanie dalej niż do podręczników czy innych wydawnictw historycznych. Ich zadaniem jest wyłuskanie faktów z bezpośrednich rozmów, z relacji najstarszych żyjących mieszkańców Sądecczyzny. A wszystko po to, by najżywiej, jak najbardziej wiarygodnie zaprezentować te zdarzenia, te osoby z historii naszej małej ojczyzny, o których na co dzień nie pamiętamy. ([email protected]) fot.jm







Dziękujemy za przesłanie błędu