Związkowiec kłamał w sądzie? Cargo: możliwość popełnienia przestępstwa

„ Działacz ten, mimo pouczenia przez Sąd o konsekwencjach prawnych, zeznał podczas przesłuchania nieprawdę, jakoby był w pracy
w konkretnych dniach w czerwcu 2013 roku. (...). Celem potwierdzenia faktu popełnienia opisanego powyżej przestępstwa, spółka PKP CARGO S.A. w zawiadomieniu przedstawiła dowody w postaci zeznań trzech świadków, zaprzeczających zeznaniom złożonym przez byłego pracownika Zakładu Południowego i aktywnego działacza jednego ze związków zawodowych ” – informuje biuro prasowe kolejowej spółki.

Zeznania, które zdaniem PKP Cargo S. A. są niezgodne z prawdą, zostały złożone przed Sądem Rejonowym w Nowym Sączu, a dotyczyły sprawy z zakresu prawa pracy, czyli zwolnienia dyscyplinarnego jednego z byłych pracowników PKP CARGO S.A.
Niezależnie od złożonego doniesienia, w sprawie działacza związkowego toczy się postępowanie sprawdzające prowadzone przez prokuraturę w zakresie innych doniesień złożonych przez spółkę w 2013 roku.

Choć w informacji podanej nam przez PKP Cargo nie pada żadne nazwisko, nie ulega wątpliwości, że to kolejna odsłona sprawy, która ma związek z szefem zakładowej „S”, Józefem Wilkiem. Wilk miał zarabiać w PKP Cargo nawet 33 tysięcy złotych, pracując na stanowisku starszego maszynisty.

Spółka PKP Cargo przed rokiem zwolniła go dyscyplinarnie z pracy i oświadczyła,że po kontroli okazało się, że jednak, że mogło dojść do fałszowania kart pracy i złożyła doniesienie w sądeckiej prokuraturze. Inne zarzuty: kradzież materiałów budowlanych oraz oszustwa powiązane ze stworzeniem zagrożenia spowodowania katastrofy. Spółka zawiadomiła również prokuraturę o podejrzeniu wyłudzania pieniędzy ze spółki w formie nieoprocentowanych pożyczek przez grupę pracowników.

Zdaniem związkowców dowody zostały spreparowane przez zarząd PKP Cargo, aby "złamać" związki w czasie przygotowań do prywatyzacji.

BOS
Fot: BOS