Tak przekręcają naiwnych w sklepach. Puszczają ludzi z torbami na zakupach
Najpierw podnosi się ceny, żeby je potem szumnie obniżyć. W rzeczywistości obniżki są pozorne. Niemal wszyscy łapiemy się na tani chwyt marketingowy i w rzeczywistości kupujemy produkty za tę samą cenę, co przed rabatami. Tak jesteśmy przerabiani na szaro. A jak już coś kupimy, czasem trudno to oddać. Teraz zrobili z tym porządek? Od nowego roku weszły w życie nowe przepisy dotyczące praw konsumentów. Co się zmieniło?
Czarna
czytaj też Aż trudno uwierzyć? Policzyli ilu obcokrajowców pracuje w Nowym Sączu i okolicach
Obniżki cen po nowemu
Każdy przedsiębiorca, który ogłasza promocję lub wyprzedaż, musi podawać oprócz aktualnej ceny także najniższą z 30 dni poprzedzających obniżkę. W przypadku produktów szybko psujących się, z krótką datą przydatności do spożycia, sprzedawca ma uwidaczniać aktualną cenę i tę sprzed pierwszego zastosowania obniżki, natomiast w przypadku produktów będących w ofercie przedsiębiorcy krócej niż 30 dni – najniższą cenę od rozpoczęcia sprzedaży do wprowadzenia obniżki. Nie ma takiego obowiązku, jeśli przedsiębiorca zwyczajnie obniża cenę regularną, bez ogłaszania promocji lub wyprzedaży.
Strony
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »