Paliwo drożeje, taksówkarze żądają wyższej taryfy. Czy radni podniosą stawki?

Na wczorajszej (28 maja) sesji w Starym Sączu radny Sławomir Szczepaniak zaapelował o podniesienie stawek dla taksówkarzy. Argumenty przytoczył dwa. Raz, że obowiązujących stawek nie zmieniano od 2010 roku a dwa – paliwo drożeje z dnia na dzień. Jakie propozycje stawek podał radny?

Zobacz też: Radny Rams powiedział „nie” Lelkowi. To wstęp do wyścigu o fotel burmistrza?

- W paragrafie drugim, punkt pierwszy chciałbym żeby ewentualnie można było zwiększyć kwotę z dwóch złotych do trzech złotych za jeden kilometr oraz w soboty i niedzielę oraz w nocy od godziny dwudziestej drugiej do szóstej do kwoty cztery pięćdziesiąt za kilometr – uszczegóławiał propozycję radny.

Zobacz też: Stary Sącz/Radny Szewczyk: Zamiast na szynobus gmina powinna dać na chodnik!

Już po sesji w rozmowie z Sądeczaninem radny zaznaczył, że w Starym Sączu na stałe jeździ tylko jedna taksówka, w porywach dwie, ale nie oznacza to, że sprawę taryf można bagatelizować.

- Paliwo kosztuje już prawie pięć pięćdziesiąt za litr, amortyzacja i koszty pracownicze tez poszły w górę a i sam kierowca chciałby coś dla siebie zarobić – argumentuje Szczepaniak podkreślając jednocześnie, że sami pasażerowie uważają, że wynagrodzenie trzeba podnieść choćby po to, by jakakolwiek taryfa w gminie się ostała.

Dodatkowo zaznacza, że choć w sąsiednim Nowym Sączu taryfy ustalano w 2008 roku, czyli dwa lata wcześniej niż w Starym Sączu, to stawki już były wyższe od tych starosądeckich.

Czy zarząd gminy pochyli się nad propozycja radnego? Czy podniesienie stawek zachęci kolejne osoby do otworzenia taksówkarskiego biznesu? Do tematu wrócimy.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info