Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
11/06/2022 - 16:50

Można się tylko łapać za głowę! Te produkty podrożały ostatnio najbardziej

Dyskonty, hipermarkety, supermarkety i sklepy osiedlowe… wszędzie ludzie łapią się za głowy. To, co do niedawna było tanie, teraz jest drogie. Pieniędzy trzeba wydawać coraz więcej, a w sklepowym koszyku zakupów coraz mniej. Co podrożało ostania najbardziej?

Jak wynika  z cyklicznego raportu cen w sklepach detalicznych  Uce Research i Wyższych Szkół Bankowych, w maju  na rynku było drożej średnio o 16,7 proc. niż rok wcześniej. Łącznie zestawiono ze sobą blisko 24 tys. cen z prawie 40 tys. placówek należących do 63 sieci handlowych. Badaniem objęto wszystkie, działające w 16 województwach, dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sklepy osiedlowe.

Czytaj też To już czarna rozpacz w Nowym Sączu. Ludzie już nie dźwigają spłaty kredytów  

– Na wzrost cen dóbr konsumpcyjnych głównie wpływają dynamicznie rosnące opłaty za energię elektryczną i drożejące paliwa. Kluczowe znaczenie mają też ekonomiczne skutki wojny toczącej się za granicą. Do tego drożyznę podbijają takie czynniki, jak nieznany poziom produkcji zbóż w br. w Ukrainie i nieuregulowana forma ich transportu – mówi Hubert Gąsiński z Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie.

Według poprzednich raportów, w kwietniu br. ceny w sklepach były wyższe o 21,8 proc.  rok do roku. Natomiast w marcu zanotowano wzrost o 15,6 proc.. Jak zauważa Tomasz Kopyściański z WSB we Wrocławiu, ostatnio dynamika wzrostu cen w skali roku była nieco mniejsza niż dwa miesiące temu, patrząc na to rok do roku. Niestety jest to głównie efektem tego, że w ub.r. w sklepach było drożej w maju niż w kwietniu.

– Od wielu miesięcy drożały surowce rolne, aż znalazły się na rekordowych poziomach. Dotyczyło to zbóż, mięsa, produktów mlecznych i roślin oleistych. Dynamiki wzrostu cen w relacji rocznej sięgały w niektórych przypadkach nawet 60-70 proc.  Podwyżki w sklepach rdr. mogą różnić się w poszczególnych miesiącach m.in. z powodu polityk promocyjnych sieci handlowych. Jednak wspólnym mianownikiem dla większości art. spożywczych jest ogólnie wysoki wzrost cen – podkreśla Grzegorz Rykaczewski, analityk sektora rolno-spożywczego w Santander Bank.

Czytaj też Nowa, rekordowa płaca minimalna. Będą dwie podwyżki w ciągu roku

Największe podwyżki

Na 12 monitorowanych kategorii w maju po raz kolejny w skali roku najmocniej poszły w górę artykuły. tłuszczowe – średnio o 54,8 proc.. Wśród nich znowu najbardziej zdrożał olej – o 57,9 proc.. Po nim znalazło się masło z podwyżką o 52,7 proc.  

– Na rosnące ceny art. tłuszczowych mocno wpływa wojna za wschodnią granicą. Ukraina i Rosja miały wcześniej bardzo duży udział w ich produkcji i eksporcie do Polski. Dodatkowo na ceny tłuszczy silnie oddziałują czynniki z ostatniego kwartału 2021 roku. Wówczas mocno podrożały oleje pochodzenia roślinnego na globalnych rynkach z powodu niskich zbiorów rzepaku – wyjaśnia ekspert z WSB we Wrocławiu.

W ścisłej czołówce drożyzny znajdują się też tzw. inne produkty z podwyżką o 36,9 proc. rdr. W tej grupie towarów karma dla psów średnio zdrożała o 61,8 proc.  a dla kotów – o 14,8 proc.  rdr. Natomiast pieluchy dla dzieci zanotowały wzrost o 17,6 proc.  rdr.

– Wzrost cen karm dla zwierząt domowych spowodowany był tym, że podrożały surowce potrzebne do ich produkcji. Co więcej, wytwarzanie tych towarów pochłania znaczną ilość energii, która również ostatnio istotnie zdrożała – tłumaczy dr Gąsiński.

Natomiast na trzecim miejscu w zestawieniu najbardziej drożejących kategorii znalazło się pieczywo. Poszło w górę średnio o 29,9 proc.  rdr. 

– Wzrosły ceny mąki i jaj, a także energii elektrycznej. Do tego zdrożał koszt transportu. Konsumenci powinni się nastawić na powolny, ale sukcesywny wzrost cen wszelkiego rodzaju pieczywa. Zatrzymać go może dopiero ustabilizowanie cen mąki oraz ropy – oznajmia ekspert z WSB w Warszawie.

Mocne zwyżki

Dalej w rankingu widać kolejne, mocne dwucyfrowe wzrosty w skali roku. Na czwartej pozycji znalazło się mięso, które średnio zdrożało o 26,8 proc.  rdr. Wołowina skoczyła o 36 proc.. Drób podrożał – o 25,1 proc.. Wieprzowina stała się droższa o 12,7 proc..

– Mięso zdrożało głównie przez silne wzrosty kosztów produkcji, w tym cen pasz. Maleje rentowność wytwarzania, czego przejawem jest ograniczanie w skali światowej liczby gospodarstw rolnych i przedsiębiorstw skoncentrowanych na produkcji wyrobów mięsnych – wskazuje  Tomasz Kopyściański.

Na piątym miejscu jest nabiał, który średnio zdrożał o 24,1 proc.  rdr. Dalej w rankingu są produkty sypkie ze wzrostem o 22,4 proc.  rdr. Ostatnio najmocniej w górę poszła mąka, bo o 47,7 proc.. Cukier podrożał o 41,5%, a makaron – o 30,7%. Z kolei sól średnio potaniała o 9,8 proc.. Za nim są używki – 13,4 proc., a także dodatki spożywcze – 11,8 proc.  rdr.

– Wyższa cena mąki to skutek ograniczonego dostępu do produktów zbożowych. Cukier zdrożał przez mniejszą dostępność buraków. Istotne były też obawy odnośnie możliwości uzupełnienia i zapewnienia trwałych dostaw w kolejnych kwartałach. Sól jest wyjątkiem, bo zapotrzebowanie na nią w całości zaspokaja produkcja krajowa – przekonuje ekspert z WSB we Wrocławiu.

Czytaj też Właściciele domów muszą to zrobić do końca czerwca. Inaczej zapłacą 5 tys. kary

Mniejsze skoki i spadek

Ze wszystkich badanych kategorii najmniej zdrożała rok do roku chemia gospodarcza – średnio o 4,9 proc.  Niewielki wzrost rdr. zanotowały napoje – o 7,6 proc., a także warzywa – średnio o 9,2.

– Ceny ww. kategorii najsłabiej rosną, bo nie są mocno uzależnione od dostaw z krajów objętych konfliktem zbrojnym. Dodatkowo ostatnio maleje popyt na produkty chemii gospodarczej. W przypadku warzyw znaczenie miał wzrost podaży. W maju pojawiały się już w sklepach produkty z nowych krajowych zbiorów – zwraca uwagę  Kopyściański.

Spośród 12 monitorowanych kategorii 11 wyżej wymienionych zdrożało rdr. W kwietniu wszystkie były na plusie. Natomiast ostatnio potaniały owoce – średnio o 6,4 proc..

– Nieznaczny spadek cen owoców był spowodowany zwiększeniem importu cytrusów z krajów Morza Śródziemnego oraz nadprodukcją jabłek w Polsce, których nie można było eksportować do Rosji i Białorusi. Do tego w maju pojawiły się pierwsze tegoroczne krajowe truskawki – komentuje Hubert Gąsiński.

Dalsze prognozy

Eksperci z WSB ostrzegają, że najgorsze podwyżki są dopiero przed nami. Jak stwierdza Kopyściański, każdy tydzień konfliktu zbrojnego za naszą wschodnią granicą będzie podbijał coraz wyżej ceny detaliczne w sklepach. W razie dalszego blokowania możliwości importu zbóż i tłuszczy z Ukrainy, zwłaszcza po sezonie zbiorów, sytuacja na rynku żywności może ulec dramatycznemu pogorszeniu.

– Pod dużym znakiem zapytania są możliwości eksportu płodów rolnych z Ukrainy. Z powodu zamknięcia ukraińskich portów na Morzu Czarnym, kraj ten planuje jak najwięcej surowców przenieść na transport kolejowy. Pojawiają się jednak wątpliwości dotyczące logistyki. Jest prawdopodobne, że Ukraina nie będzie w stanie zrealizować w pełni dostaw eksportowych, co będzie miało wpływ na ceny produktów spożywczych – stwierdza analityk z Santander Bank.

Jak podsumowuje Gąsiński, szczyt wzrostu cen detalicznych może wystąpić na przełomie sierpnia i września, po ustaleniu wielkości zbiorów produktów rolnych. W ocenie eksperta będą one bezpośrednim czynnikiem dalszych zmian w indeksach cen produktów dóbr konsumpcyjnych. (jagienka.michalik@sadeczanininfo) fot.jm







Dziękujemy za przesłanie błędu