Wymieniają dobry asfalt? Robią lifting drogi DK 75 w Nowej Wsi

- Jestem zbulwersowany sytuacją, która dzieję się na drodze krajowej DK75 Nowy Sącz - Krynica Zdrój w miejscowości Nowa Wieś. Zaczęto nam ściągać nawierzchnię asfaltową, która była w bardzo dobrym stanie, bez dziur i kładzie się nową – napisał do nas Czytelnik z gminy Łabowa. 

- Jest to absurd. Wraz z sąsiadami nie mamy dojazdów do posesji, droga zakorkowana, ruch odbywa się wahadłowo. Nasze pytanie jako mieszkańców: kto odpowie za masę bitumiczną, która się nie zwiąże, ponieważ warunki atmosferyczne na to nie pozwalają.

Sami eksperci od budowy dróg podkreślają, że gorącej masy bitumicznej nie należy kłaść przy temperaturze otoczenia niższej niż 5°C. Jak twierdzą, wykonanie nawierzchni, gdy jest zbyt chłodno, nie gwarantuje odpowiedniego jej zagęszczenia – niepokoi się autor listu.

Zobacz też: Zobacz z góry: łącznik obwodnic Chełmca ma aż cztery mosty [WIDEO/ZDJĘCIA]

W pierwszej kolejności poprosiliśmy o komentarz gospodarza terenu, czyli wójt Martę Słaby. - Jestem ogromnie wdzięczna GDDKiA za inwestycje i remonty, które są wykonywane na terenie Gminy Łabowa. To fachowcy drogownictwa decydują o sposobie i terminie wykonywania zadań i remontów na DK75. W mojej ocenie DK75 jest utrzymywana w najwyższym standardzie jakości - twierdzi zdecydowanie Słaby.

A my dodajmy, że są różne rodzaje mas bitumicznych i część z nich pozwala nad odstępstwa od tzw. reżimu technologicznego związanego z temperaturą gruntu i otoczenia.

Teraz kilka zdań od strony GDDKiA. Wspomniane roboty obejmują 1 km i potrwają do 15 grudnia. Wprowadzone jest tutaj ograniczenie prędkości do 50 km na godzinę i obowiązuje ruch wahadłowy, sterowany ręcznie przez wykonawcę prac. Roboty obejmują też pobocza. ([email protected] Fot.: SS)