Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
09/06/2020 - 20:30

W Podegrodziu grzmi: niech postawią ten 49-metrowy maszt na wysypisku!

Około 300 mieszkańców z Podegrodzia i sołectwa Rogi zdecydowanie sprzeciwia się budowie prawie 50-metrowego masztu telefonii komórkowej w ostatniej z miejscowości. – Nam nie chodzi o sam maszt, bo wiemy, że są problemy z zasięgiem, ale dlaczego stawiać go na najpiękniejszej działce w okolicy? – komentuje w ich imieniu mieszkanka osiedla Osowie.

Niestety i tym razem - jak w innych analogicznych sytuacjach - samorządowcy Podegrodzia, do których mieszkańcy zwrócili się o pomoc mają związane ręce...

- Kilka lat temu zrobili nam niedaleko wysypisko śmieci. Miało być na chwilę a do dziś są tu hałdy odpadów. Teraz na najpiękniejszej działce w okolicy, gdzie na spacer zjeżdżają się rodziny z całej gminy PLAY chce nam postawić 49-metrowy maszt. Dlaczego akurat tu? 80, 90 metrów od naszych zabudowań? Nie można tego masztu postawić na śmietnisku? Przecież tamta działka i tak się do niczego nie nadaje. Po co niszczyć następną? – komentują przeciwnicy inwestycji.

Zobacz też: 49-metrowy kolos GSM nie zeszpeci Rytra! Inwestor się wycofał

- Na naszym osiedlu nie ma nic. Nie ma nawet placu zabaw, dzieciaki nie mają się gdzie spotkać, bo nawet sklep tu zlikwidowano. Nasze starsze dzieci też już tu nie wrócą, bo kto postawi dom zaraz przy maszcie komórkowym? Nasze osiedle, czyli Osowie od lat jest traktowane po macoszemu, bo my jesteśmy częścią Podegrodzia a przecież Podegrodzie wszystko niby ma. I szkoły, i place zabaw, i sklepy. Tyle, że nasze osiedle jest bardzo daleko do centrum i nikt nie będzie dzieci puszczał bez opieki tak daleko  – mówią dalej podkreślając jednocześnie, że przeciw samej budowie masztu sprzeciwiać się nie będą, bo wszyscy doskonale wiedzą, że w Podegrodziu i okolicy jest problem z zasięgiem. Im zależy tylko na tym, żeby tę inwestycję przenieść choćby na któreś z pobliskich mało uczęszczanych wzgórz. Tym bardziej, że PLAY nie chce im jednoznacznie powiedzieć czy na maszcie zainstalowane będą urządzenia działające w budzącym lęk Polaków – i nie tylko – systemie 5G.

Za zmianą lokalizacji opowiada się około 300 osób – choć dziś są już kolejni, którzy chcą się pod protestem podpisać – z osiedla Osowie i sołectwa Rogi. – Pisaliśmy w tej sprawie do gminy, pisaliśmy do starostwa, ale starostwo nam odpisało, że nie widzi żadnych uchybień w przeprowadzonej procedurze związanej z uzyskaniem przez sieć pozwolenia na budowę, pisaliśmy do wojewody, ale jeszcze nie dostaliśmy od niego żadnej odpowiedzi. - Najbardziej boli nas to, że wszyscy chcieliśmy się spotkać z wójtem, zebrać się na miejscu, gdzie chcą postawić ten maszt i pokazać mu osobiście dlaczego tego masztu tu nie chcemy, ale wójt nam odmówił spotkania tłumacząc się epidemią koronawirusa. A przecież na otwartej przestrzeni moglibyśmy zachować odpowiedni dystans i każdy by w masce przyszedł – podsumowują protestujący.

Zobacz też: Mieszkańcy Zabełcza nie chcą kolejnego masztu. Boją się o swoje zdrowie [WIDEO]

Z wójtem Podegrodzia Stanisławem Banachem – tradycyjnie – przez komórkę nie udało nam się porozmawiać. Znów musieliśmy korzystać z telefonu stacjonarnego, bo i w Urzędzie Gminy z zasięgiem telefonii komórkowej jest źle. Gdy już się połączyliśmy, Banach z miejsca zastrzegł, że do gminy wpłynęły ostatnio petycje od mieszkańców sołectw Olszana, Olszanka i Naszacowice, w których miejscowi wręcz domagają się od urzędników, by podjęli starania o to, by stanął w ich okolicy maszt, bo dziś nie da rady tu normalnie funkcjonować. Nie wspominając o zapewnieniu uczniom komfortu w trakcie obowiązującego cały czas zdalnego nauczania. To chyba najdobitniejszy dowód na to, że kolejny przekaźnik w gminie jest po prostu koniecznością.

Banach nie zgadza się też z zarzutem, że nie chciał się spotkać z protestującymi przeciw inwestycji w Rogach. – Przyjąłem osobiście w urzędzie troje ich przedstawicieli i starałem się po pierwsze wysłuchać ich racji a po drugie wyjaśnić im, że gmina ma w tym przypadku związane ręce, bo chodzi o prywatną działkę a starostwo musiało wydać inwestorowi pozwolenie na budowę, bo ten spełnił wszystkie wymogi formalne, przedstawił wszystkie wymagane opinie. - Rozmawiałem na ten temat osobiście ze starostą, panem Markiem Kwiatkowskim. Tłumaczyłem też mieszkańcom, którzy odwołali się do wojewody, a którzy być może będą się też odwoływać do sądu, że i wojewoda i sąd również będą się opierać na literze prawa i na opinii biegłych, których będą musieli powołać. I nikt nie będzie patrzył na subiektywne odczucia mieszkańców – podkreśla wójt.

Zobacz też: Przekaźnik 5G w Gaboniu? 800 mieszkańców żyje dziś w strachu

Inna rzecz, że o tym, że w ogóle Play chce postawić masz w Rogach podegrodzcy urzędnicy dowiedzieli się dopiero z petycji przeciwników inwestycji, bo inwestor i starostwo nie mają obowiązku informować ich o podobnych przedsięwzięciach. Nasz rozmówca zastrzega też, że wraz z zastępcą i jeszcze jednym urzędnikiem z gminy odszukał w terenie działkę budzącą dziś tyle kontrowersji i ta jest położona w zupełnie innym miejscu niż wspomniane przez protestujących wysypisko. Włodarz Podegrodzia zaznacza, że być może cała sprawa wyglądałaby inaczej gdyby PLAY jeszcze przed podjęciem decyzji o lokalizacji przekaźnika spotkał się z miejscową społecznością i wytłumaczył przede wszystkim to, że przekaźnika nie można postawić w dowolnym miejscu, że wybór lokalizacji podyktowany jest wcześniejszymi pomiarami i całym szeregiem innych procedur, które pozwalają wybrać miejsce optymalne, które zapewni przy uruchomieniu anten najlepsze pokrycie okolicy zasięgiem…

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu