Strome urwisko w Rożnowie. Mieszkańcy walczą o barierki ochronne
Czytaj też: Gródek nad Dunajcem wspiera gminę partnerską na Ukrainie
Pod koniec stycznia bieżącego roku radny gminy Gródek nad Dunajcem Krzysztof Gondek wystąpił do wójta z interpelacją w sprawie montażu barier ochronnych przy drodze gminnej w Rożnowie, przysiółek Zagórze. Chodzi o barierki, które miałyby zostać zamontowane na wysokości starej kładki oraz postawienie na tej samej drodze znaku drogowego "zakaz parkowania" (na wysokości drugiego wzniesienia, jadąc od strony mostu).
- Na wysokości dawnej kładki na rzece Dunajec znajduje się wzniesienie, wysoka i stroma skarpa, bez drzewostanu, łącząca się z brzegiem rzeki, której głębokość w tym miejscu jest zmienna i waha się od 4 do 8 metrów - napisał w uzasadnieniu interpelacji radny. Warto w tym miejscu zauważyć, że w czasie powodzi - co oczywiste - głębokość Dunajca się zwiększa. - Łuk drogi podczas poślizgu pojazdu grozi bezpośrednim zsunięciem się samochodu do rzeki - wyjaśnia dalej radny Gondek.
Prośby mieszkańców o montaż znaku drogowego zakazującego parkowania są podyktowane notorycznym zajmowaniem części pasa drogowego oraz pobliskiej zatoczki przez właścicieli okolicznych posesji. - W wyniku tego zawężenia drogo doszło w tym miejscu już do dwóch kolizji. Wymijanie jest znacząco utrudnione, a widoczność pojazdów znikoma - twierdzą mieszkańcy.
Radny powołał się także na kwestię bezpieczeństwa mieszkańców i ochronę ich zdrowia. Co na to wójt Józef Tobiasz?
- W budżecie gminy na 2022 rok nie zaplanowano środków na montaż barierek ochronnych i postawienie znaku drogowego - wyjaśnił wójt. Aby zrealizować ten cel, konieczne będzie przeprowadzenie przez gminę kilku czynności.
W pierwszej kolejności należałoby zmienić organizację ruchu, kupić znaki drogowe wraz z słupkami i tablicami, a także pokryć koszty ich montażu. Łącznie są to koszty rzędu około 4 tys. zł plus koszt montażu barierek ochronnych, który oscyluje wokół kwoty 200 zł netto za metr bieżący.
- Mając na uwadze bezpieczeństwo oraz oczekiwania mieszkańców powrócimy do tematu w czwartym kwartale roku, jeżeli w budżecie gminy pojawią się dodatkowe środki finansowe - obiecał wójt. Są więc duże szanse na zrealizowanie postulatów lokalnej społeczności. Wszystko zależy od tego, jak ułoży się tegoroczny budżet. ([email protected], fot. ilustracyjne, Daniel Szlag)