Stary Sącz: chodnikowa rewolucja przy powiatówkach w Łazach Biegonickich i Moszczenicy Niżnej

Droga powiatowa biegnąca przez Łazy Biegonickie od zawsze wykorzystywana jest przez kierowców jako objazd do DK-87 pozwalający na uniknięcie korków na Węgierskiej. Jeżdżą tędy ci, co zmierzają do Starego Sącza, Rytra, Piwnicznej, na Słowację i z powrotem i ci, którzy na rondzie Solidarności w Starym Sączu chcą „wbić się” w drogę wojewódzką 969.

Ruch i na co dzień i od święta jest tu zatem jak w przysłowiowym Rzymie a chodników wzdłuż drogi nie ma. Tragedia dosłownie wisi w powietrzu, bo tędy – choć pobocza miejscami prawie nie ma – chodzą wszyscy okoliczni mieszkańcy i niejeden przed kołami auta salwował się ucieczką do fosy.

Kierowcy nie raz i nie dwa łamią wszelkie wprowadzone prawem i dyktowane zdrowym rozsądkiem ograniczenia prędkości, jakie byłyby konsekwencje gdyby któryś z rozpędzonych samochodów uderzył w pieszego.

Pierwsze nasze interwencje w tej sprawie sięgają 2028 roku. Wtedy ani gmina Stary Sącz ani administrator - Powiatowy Zarząd Dróg, nie palili się do budowy chodnika w Łazach Biegonickich. Sołtys Józef Górka uprzedzał, że jak obie strony się nie dogadają, to lada chwila dojdzie tu do tragedii. Wtedy głównym problemem był fakt, że grunty, który są niezbędne do budowy chodnika w części należą do prywatnych osób.

Zgodnie z umową podpisaną z powiatem, gmina, która chce chodnika przy powiatówce, musi zapłacić za jego projekt i pokryć 50 procent wartości samej inwestycji. Ale nie ma tu wzmianki o wykupie gruntu. Kto ma za niego zapłacić mieszkańcom w takiej sytuacji, jak jest w Łazach Biegonickich? Powiat? Czy gmina? Na nic się wtedy zdały deklaracje sołtysa, że część miejscowych odda grunt za darmo, byle by chodnik w końcu powstał. Tyle, że i w tym wypadku trzeba jasno mówić o kosztach pomiarów i geodezyjnych i notariusza. I wracamy do punktu wyjścia: kto ma za to zapłacić?

Temat ucichł na dłuższy czas. Ale mieszkańcy Łazów Biegonickich z walki o swoje bezpieczeństwo nie zrezygnowali i zaczęli działać dwutorowo m.in. za pośrednictwem radnego Grzegorza Skalskiego. I radnego powiatowego Stanisława. - Proszę o wskazanie możliwości oraz ewentualnie terminu realizacji zadania „chodnik przy drodze powiatowej w miejscowości Łazy Biegonickie” na odcinku od Wiejskiego Domu Kultury w kierunku Poręby – apeluje samorządowiec do władz powiatu a my zaznaczmy, że chodzi o odcinek liczący sobie ledwie 300 – 400 metrów przy nitce Nawojowa – Nowy Sącz – Łazy Biegonickie – Nowy Sącz – alarmował radny w interpelacji do władz powiatu.

I tu sprawy nabrały rozpędu, bo już 3 października 2023 roku została podpisana umowa pomiędzy Powiatem Nowosądeckim a gminą Stary Sącz o pomocy rzeczowej w postaci dokumentacji projektowo – kosztorysowej dla zadania dotyczącego budowy chodnika na odcinku wnioskowanym przez radnego. 

Jacek Lelek o inwestycyjnym boomie w Starym Sączu i planach na następną kadencję

Wtedy też starosta Marek Kwiatkowski jednoznacznie zadeklarował: - Po wykonaniu dokumentacji i przekazaniu jej na rzecz Powiatu Nowosądeckiego zgodnie z zawartą umową, Zarząd Powiatu rozważy możliwość realizacji tego zadania w zależności od możliwości budżetu powiatu oraz po zapewnieniu przez gminę środków finansowych na pokrycie 50 procent kosztów robót budowlanych.

Serw był zatem po stronie władz Starego Sącza. A my już dziś możemy ogłosić, że gmina spisała się na medal. Podczas wczorajszej sesji radni przyjęli bowiem projekt uchwały, na mocy której starosądecki samorząd przekaże powiatowi aż 70 tysięcy swojego wkładu w realizację przedsięwzięcia. Ale nie tylko tego, bo jak wyjaśnia Rafał Pawlik z UM:  - Gmina deklaruje opracowanie dokumentacji technicznej przebudowy drogi powiatowej Nawojowa - Nowy Sącz – Łazy Biegonickie w zakresie budowy chodnika w miejscowości Łazy Biegonickie oraz opracowanie dokumentacji przebudowy drogi powiatowej Stary Sącz: ul. Nowa, ul. Partyzantów Przysietnica - Barcice w zakresie budowy chodnika w miejscowości Moszczenica Niżna z uwagi na fakt, iż realizacja zadania poprawi infrastrukturę drogową i służyć będzie społeczności lokalnej.

W praktyce oznacza to, że za owe 70 tysięcy Stary Sącz ma swój udział aż w dwóch inwestycjach na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców. – Ruszamy z realizacją tych zadań już na wiosnę – podkreśla zastępca burmistrza Kazimierz Gizicki. ([email protected] fot.: prt sc/archiwum sadeczanin.info KMP w NS) © Materiał chroniony prawem autorskim