Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 20 maja. Imieniny: Bazylego, Bernardyna, Krystyny
27/11/2014 - 18:29

Sprawa znachora wróciła do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu uchylił dzisiaj (27 listopada) zaskarżone przez prokuraturę postanowienie o nieprzedłużeniu aresztu tymczasowego wobec sądeckiego znachora Marka Haslika (na upublicznienie danych osobowych zgodę wydał sąd). Sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania sądowi niższej instancji. Sąd podjął dzisiejszą decyzję po zapoznaniu się z nadesłaną opinią biegłych z Collegium Medium UJ w Krakowie o stanie zdrowia podejrzanego. Biegli uznali, że sądecki znachor może leczyć się w warunkach więziennych.
Przypomnijmy, że Marek Haslik, podejrzany o sprawstwo kierownicze, które miało doprowadzić do nieumyślnego spowodowania śmierci 6-miesięcznej Madzi z Brzeznej, a także o świadczenie usług medycznych bez wymaganych uprawnień, został zwolniony z aresztu 13 listopada. W tym samym dniu rano opuścił on Zakład Karny w Nowym Sączu. Stało się to na podstawie decyzji podjętej dzień wcześniej przez Sąd Rejonowy w Nowym Sączu.
Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, wnioskowała o dalsze przedłużenie znachorowi aresztu tymczasowego o dwa miesiące. Sąd nie uwzględnił jednak tego wniosku uznając, że w tej sprawie zachodzi bezpośrednie niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia Marka Haslika, w szczególności z uwagi na jego schorzenia kardiologiczne. Sąd opierając się wówczas m.in. na zebranej w tej sprawie dokumentacji medycznej (opinii biegłych) uznał, że schorzenia podejrzanego muszą być leczone w warunkach wolnościowych.

Na tę decyzję prokuratura złożyła zażalenie do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. We wtorek, jak już pisaliśmy, sąd odroczył posiedzenie w tej sprawie. Wnioskował o to prokurator. Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu nie dysponowała bowiem wówczas jeszcze opinią Collegium Medium UJ w Krakowie o stanie zdrowia podejrzanego.

Dokument taki wpłynął do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu w ciągu ostatnich dni.

Dzisiaj (27 listopada) na decyzję, czy sad przychyli się do zażalenia złożonego przez prokuraturę, czy też nie, czekali przed salą rozpraw dziennikarze lokalni i ogólnopolskich mediów, a także grupa osób wspierająca Marka Haslika.

Posiedzenie trwało kilkadziesiąt minut. Sąd postanowił uchylić zaskarżone przez prokuraturę postanowienie o nieprzedłużeniu aresztu tymczasowego wobec Marka Haslika i przekazać sprawę Sądowi Rejonowemu w Nowym Sącz do ponownego rozpoznania. Decyzji sądu wysłuchali dziennikarze, ale również zwolennicy sądeckiego znachora.

Gdy sędzia ogłosił postanowienie, w myśl którego Haslik pozostaje na razie na wolności, jego zwolennicy zaczęli klaskać.

- Sąd Rejonowy nie przedłużając tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego oparł się na posiadanych wtedy opiniach w tej sprawie. Uznał przy tym, że z uwagi na stan zdrowia podejrzany nie może przebywać w dalszym ciągu w zakładzie karnym. Dzisiaj Sąd Okręgowy dysponował jednak już nową, bardziej szczegółową opinią sporządzoną przez biegłych z Collegium Medium UJ w Krakowie – powiedział dzisiaj sędzia Bogdan Kijak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. - Biegli potwierdzili istnienie u podejrzanego poważnych schorzeń, ale ich zdaniem może on leczyć się w szpitalu więziennym. Z uwagi na tę okoliczność Sąd Okręgowy uchylił postanowienie sądu niższej instancji. Teraz zadaniem Sądu Rejonowego będzie zbadanie, czy istnieją przesłanki uzasadniające dalsze stosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania, a w szczególności, czy istnieje w dalszym ciągu obawa matactwa z jego strony.

Dzisiejsza decyzja Sądu Okręgowego oznacza, że sąd niższej instancji będzie się musiał jeszcze raz „pochylić” nad wnioskiem prokuratora o przedłużenie Markowi Haslikowi tymczasowego aresztowania. Kiedy do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu dotrą akta tej sprawy, zostanie wyznaczony termin kolejnego posiedzenia. Powinno się to stać w ciągu najbliższych dni.

Zwolennicy Marka Haslika, którzy przyszli dzisiaj wesprzeć podejrzanego, nie kryli zadowolenia z decyzji, jaką podjął sąd.

- To jest niewinny człowiek i w zasadzie Wy (media – przyp. red.) rozpętaliście to piekło – powiedziała naszemu portalowi jedna z kobiet wspierająca sądeckiego znachora.

- Jest mnóstwo ludzi, którzy „stoją” za nim
– stwierdziła inna kobieta, która przyszła do sądu, aby usłyszeć decyzję w sprawie Marka Haslika.
Sądecki znachor konsekwentnie odmawia składania wyjaśnień i nie przyznaje się do winy.

(MACH)
Fot. (MACH)







Dziękujemy za przesłanie błędu