Reforma oświaty w Łącku. Na razie bez zwolnień, ale...

– W wyniku przekształcenia powstaną ośmioklasowe podstawówki. Mamy ten plus, że w przypadku większości miejscowości urodzenia są w miarę stabilne i w przyszłych latach nie będziemy mieli większych spadków – mówi Jan Dziedzina, wójt Łącka.

Na terenie gminy funkcjonują trzy gimnazja (w Łącku, Jazowsku i Zagorzynie) w zespołach szkół, które przekształcą się w szkoły podstawowe. Czy to oznacza, że uda się utrzymać wszystkie dotychczasowe miejsca prac?

Czytaj: Nowy Sącz: Gdzie nasze dzieci pójdą do siódmej klasy? Znamy przymiarki do reformy

– Zmiany kadrowe na pewno będą, w końcu ubędzie nam jeden rocznik. W najbliższym roku nie będzie zwolnień, bo jeszcze będzie funkcjonowała druga i trzecia klasa  gimnazjum. Trudno dziś mówić o ruchach kadrowych, ponieważ jest mowa o nowym sposobie finansowania małych szkół. Mam nadzieję, że będzie korzystniejszy dla samorządów. Na razie nie ma definicji małej szkoły, czy jest to poniżej 50 czy 70 uczniów, jak to było przed laty. Istotne jest też to, ile nauczycieli, którzy będą mogli przejść na emeryturę, skorzysta z tego. To jest prawo, ale nie obowiązek. Jeśli przejdzie, to na pewno da szansę tym osobom, które w wyniku zmian systemowych będą miały kłopot z utrzymaniem pracy. Wielu wójtów i burmistrzów rozważa także zmianę warunków zatrudnienia, czyli zmniejszenie liczby godzin w etacie. Wierzę, że w przypadku Łącka ta sytuacja nie będzie źle wyglądać – dodaje Dziedzina.

(JB), fot. ED