Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
26/11/2021 - 17:45

Piwniczna-Zdrój: chcieli ciąć pensję burmistrzowi, ale zrejterowali

Radni klubu Gminna Prawda chcieli wczoraj na sesji obciąć burmistrzowi pensję do minimum. Ale już w trakcie posiedzenia sami wycofali projekt uchwały w tej sprawie. Dlaczego?

Piwniczna-Zdrój: chcieli ciąć pensję burmistrzowi, ale zrejterowali

Przypomnijmy, że to już była druga przymiarka radnych opozycji, by zasadniczą pensję burmistrza Dariusza Chorużyka obniżyć do poziomu 3 400 zł. Pisaliśmy o tym bardzo szczegółowo w publikacji Burmistrz Dariusz Chorużyk znów pod pręgierzem. Opozycja chce mu obciąć pensję Przy pierwszej próbie nawet nie stawili się na sesji, na której uchwała być procedowana a wczoraj sami wycofali swój wniosek w tej sprawie, zawnioskowali o zdjęcie go z porządku obrad.

Powód? Zgodnie z obowiązującymi od dłuższego czasu regulacjami pensje osób sprawujących kierownicze stanowiska w samorządach nie mogą być niższe 8 344 zł a wyższe niż 10 430 zł. Ze wszystkimi pozostałymi składowymi pensji mogą one sięgać nawet ponad 20 000 zł. Tak stanowi ustawa, czyli przepis najwyższej rangi. A uchwały podejmowane przez rady poszczególnych samorządów zawsze muszą być spójne, zgodne właśnie z ustawami i rozporządzeniami. Tym samym jeśli radni Gminnej Prawy uparli by się przy głosowaniu o cięciu wynagrodzenia burmistrza, wojewoda i tak by tę uchwałę unieważnił. Co tu kryć – wizerunkowo dla piwniczańskiej opozycji byłby to kompetencyjny strzał w kolano.

Zobacz też: Piwniczna-Zdrój zabiera się za kanalizację, drogi i… górę Kicarz

Co na to wszystko gospodarz gminy? - Niezręcznie mi komentować temat projektu uchwały wycofanej przez klub Gminna Prawda. Sądzę, że w świetle informacji które podawał również Sądeczanin projekt uchwały klubu nijak nie przystawał do nowelizacji ustawy z września tego roku. dotyczącej zasad wynagradzania w samorządach lokalnych. Podczas gdy inne rady aktualizują wynagrodzenia, bądź mają stosowne projekty uchwał na najbliższe sesje, klub radnych w Piwnicznej-Zdroju swoją propozycją zabrnął w ślepy zaułek – komentuje Dariusz Chorużyk.

- Nieistotny jest ten bubel prawny, którego nie parafował przecież żaden z naszych radców prawnych. Natomiast zastanawia mnie spis argumentów do projektu uchwały. Klub wylicza w ogólnikach zarzuty pod moim adresem zarzucając mi brak stosownego kontaktu z mieszkańcami. Najważniejszymi, bezpodstawnymi argumentami przytaczanymi przez klub jest podnoszony wciąż fakt braku zastępcy burmistrza – przedstawia swoje stanowisko.

Zobacz też: Kolos! 62-metrowy maszt GSM może stanąć w Wierchomli. Ruszyły procedury

- O tyle jest to fakt co najmniej dziwny, że w spisie zarzutów, na podstawie których zorganizowano referendum w sprawie odwołania mnie ze stanowiska burmistrza, podnoszono fakt zatrudnienia w urzędzie zastępcy. Czyli mówiąc krótko: żadne rozwiązanie nie jest satysfakcjonujące dla radnych klubu Gminna Prawda. Co ciekawe główny wnioskodawca obcięcia mi wynagrodzenia, czyli radny Mariusz Lis, w minionej kadencji był zastępcą burmistrza i pobierał wynagrodzenie 7 300 brutto a łączny koszt zatrudnienia ówczesnego zarządu urzędu miejskiego wynosił miesięcznie przez dwa pierwsze lata 16 300 brutto miesięcznie, w kolejnych dwóch latach 17 300 brutto. Obecnie, jak wszystkim wiadomo moja pensja to 9 000 brutto. Podobnie mógłbym porównywać kolejny zarzut dotyczący wyprzedaży majątku gminnego. Po pierwsze ja tylko realizuję uchwały rady, po drugie mam do tego prawo. Inna rzecz, że nawet przy oględnej analizie zakresu tej wyprzedaży widać, że i tak  jest ona na niższym poziomie wartości niż było to za poprzedniej kadencji, kiedy w skład zarządu gminy wchodził obecny radny a wówczas zastępca burmistrza...- podsumowuje Chorużyk. ([email protected] Fot.: archiwum sądeczanin.info)







Dziękujemy za przesłanie błędu