Nie żyje Andrzej Śmierciak. Pracował w limanowskiej policji
Odszedł za wcześnie. Miał 52 lata
Zmarł 19 lutego. O jego śmierci poinformowała powiatowa komenda policji w Limanowej. - Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego kolegi. Pracował z nami 28 lat głównie w zespole łączności i informatyki. Był człowiekiem o wielkim sercu. Zawsze przyjazny, pomocny i otwarty dla ludzi – wspominają Andrzeja Śmieciarka współpracownicy. Jego śmierć jest ogromnym ciosem dla najbliższych oraz wszystkich tych, którzy go znali i cenili. Andrzej na zawsze zostanie w naszej pamięci jako życzliwy kolega, zawsze pomocny, uśmiechnięty i pełen pasji.
Czytaj też Czy to było morderstwo? Magda z Limanowej wyszła z domu tylko po papierosy
Największą pasją Andrzeja Śmierciaka była historia
Należał do Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej 1 Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej. W mediach społecznościowych pojawił się wzruszający wpis. Nie zapomnimy Cię Andrzeju i spoczywaj w pokoju.
Czytaj też Jeden wyszedł śmierci naprzeciw, drugi chciał żyć. Dwie sądeckie rodziny połączył ślepy los
Czytaj też Jak to się mogło stać! Zostało im tylko patrzeć jak ich dom trawi ogień
W swoją ostatnią drogę Andrzej Śmierciak wyruszy 22 lutego. Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się o godzinie 14 w kościele parafialnym w Binczarowej. ([email protected]) fot. policja.gov.pl